„Toksyczna miłość” K.A. Zysk

Dwudziestotrzyletnia Klara Wysocka postanawia wyjechać do Anglii w poszukiwaniu lepszego życia. Osiedla się w Leeds, gdzie poznaje przystojnego policjanta Johna, w którym praktycznie od razu się zakochuje. Nie sądziła, że gdy z nim zamieszka, jej życie przerodzi się w istny koszmar. Za zamkniętymi drzwiami odgrywa się totalne piekło.
Kiedy dziewczyna traci już wiarę w to, że jakiś rycerz na białym koniu przybędzie, by ją ocalić, na jej drodze pojawia się Sawyer, który za wszelką cenę będzie starał się uwolnić ją z rąk bestii.
Czy Klara zdoła uciec i zaznać upragnionego spokoju z dala od domu, w którym przeszła przez prawdziwą gehennę?

Źródło opisu: https://www.waspos.pl/ka-zysk

Wybierając tę lekturę do czytania, spodziewałam się lekkiego romansu, ewentualnie delikatnego erotyku. Autorka całkowicie mnie zaskoczyła i pokazała się z całkiem innej strony. Chcecie wiedzieć z jakiej? Zapraszam na krótką recenzję.

Poznajemy Klarę Wysocką, polkę, która od dwóch lat mieszka w angielskim Leeds. Ta młoda i atrakcyjna dziewczyna, która marzyła o lepszym życiu u boku ukochanej osoby. Myślała, że John, młody policjant był spełnieniem jej wszystkich oczekiwań. Nie pomyślała, że za zamkniętymi drzwiami stanie się on jej największym koszmarem. Początkowo John był kochającym i opiekuńczym partnerem, który cały czas zabiegał o jej względy. Nic nie zapowiadało, że przeistoczy się w prawdziwego potwora, niezdolnego, do jakiejkolwiek empatii. Zmienił życie Klary w prawdziwe piekło na ziemi. Nawet to, że odseparował ją od rodziny i przyjaciół, nie było najgorsze. Stał się brutalny i agresywny. Zrobił z Klary zakładniczkę, którą bije, maltretuje, znęca się nad nią psychicznie i regularnie gwałci… Jej gehenna trwa nieprzerwanie od niespełna dwóch lat, każdego dnia modli się, aby to wszystko się skończyło. John nie pozwala jej nawet wychodzić z domu, od czasu do czasu ma możliwość wyjścia do sklepu, ale zawsze ma na to określony czas i fundusze. Gdy jej oprawca musi od czasu do czasu wyjechać, za każdym razem ktoś wynajęty przez niego, pilnuje ją pod domem, aby uniemożliwić jej ucieczkę. Gdy rozgniewa swojego kata lub nie zastosuje się do jego zaleceń, za każdym razem czeka ją kara. Sama groźba ukarania wzbudza w niej prawdziwe przerażenie i paraliżuję ją. Jednak pewnego dnia spotyka tajemniczego Sawyera, który wyciąga do niej rękę z tak bardzo wyczekiwaną pomocą. Początkowo Klara nawet nie chce mieć nadziei, jak bardzo psychicznie ją okaleczono, że nie dopuszcza do siebie, że w końcu jej życie może się zmienić. Boi się, że Sawyer to kolejna bestialska zagrywka Johna, aby w wymyślny sposób jeszcze bardziej ją upokorzyć i ukarać. Czy uda się Klarze uciec od swojego oprawcy? Czy Sawyer okarze się jej rycerzem w lśniącej zbroi, a może wręcz przeciwnie? Z całą pewnością dowiecie się tego sięgając po „Toksyczną miłość”.

Autorka sprezentowała nam zupełnie coś innego niż jej debiutancka powieść. Wprowadziła nas w okrutny świat bólu i niesamowitego cierpienia. Poruszyła bardzo ważny i trudny temat przemocy domowej i gwałtu. Przyznaję, że jest to trudna tematyka i na pewno nie dla każdego. Nie wyobrażam sobie i nawet nie chcę tego robić, jak bardzo ukochana osoba może skrzywdzić drugiego człowieka, a wszystko to za zamkniętymi drzwiami swojego domu. Dla mnie jedynie Klara za szybko przeszła do tego, co przeżyła, do porządku dziennego. Oczywiście nie jestem w tym wypadku obiektywna, bo nie wiem jak bym się zachowywała po tym, co ją spotkało. Mimo ciężkiego tematu książka napisana jest w przystępny sposób i czyta się ją w ekspresowym tempie. Czekam na kolejne książki autorki i wierzę, że jeszcze nie raz zaskoczy czytelnika. Ja ze swojej strony oczywiście Wam ją polecam i czekam na Wasze wrażenia.

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję samej autorce oraz Wydawnictwu WasPos