„Tatiasza i jej książki”
Chciałabym Was dzisiaj zaprosić na krótką rozmowę z bardzo ważną dla mnie osobą. Jako jedna z niewielu gdzieś mnie tam dojrzała i udzieliła mi wirtualnego wsparcia, za co bardzo dziękuję. Dzięki „Przystankowi z blogerem” mogłam poznać ją jeszcze bliżej. Mam nadzieję, że i Wy ją pokochacie. Tatiasza i jej książki ściskam i dziękuję.
1.Kim jesteś? M
Kim jestem? Kobieta, żona, matka. Kiedyś było: matka, żona, kobieta. Odkąd dzieci się usamodzielniły poprzestawiało się.
2. Od jakiej książki zaczęła się Twoja przygoda z blogowaniem?
Moja przygoda z blogowaniem rozpoczęła się od książki „Niedźwiedź i słowik” Katherine Arden. Od paru ładnych lat jestem aktywnie obecna na serwisie Lubimy Czytać. Wydawnictwo Muza, po prostu się do mnie odezwało z pytaniem, czy mam ochotę zrecenzować ich książkę. Szok i niedowierzanie było ogromne! No i tak, małymi kroczkami ruszyło.
3. Którą książkę czytałaś z największą, a którą z najmniejszą przyjemnością?
Z tym pytaniem mam problem. Książkowych pozycji tych „ulubionych” jest po prostu zbyt dużo. Kocham miłością bezwarunkową „Anię z Zielonego Wzgórza” i „Jeźdźca miedzianego”. A tych gorszych… Bardzo się staram z każdej książki wynieść jakieś pozytywy.
4.Jakie było najdziwniejsze miejsce, w którym zdarzyło Ci się czytać?
Właściwie czytam wszędzie, zawsze mam ze sobą książkę. Ale, ale, mam! Takim moim miejscem, chyba trochę dziwnym jest wanna. Aromatyczna kąpiel i książka. W końcu zawsze zimna woda przegania mnie stamtąd.
5. Czym dla Ciebie jest blog?.
Blog jest dla mnie moim azylem, oderwaniem od codzienności i problemów. Książki czytam od zawsze, kocham je. Od kiedy mogę dzielić się z innymi z moich przeżyć i emocji, jakie one mi niosą, mam z tego jeszcze większą frajdę.
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie. Wiesia
Bloga znam i jestem jego stałym gościem.