„Zakazana namiętność” AT. Michalak

Dwóch braci, jedna kobieta.

Czy z trójkąta może wyjść tylko para zwycięzców?

Czy można kochać tak samo dwie osoby i nigdy nie wyrzec się miłości do żadnej z nich?


Valentina od dziecka kochała ich obu, sąsiadów z domu naprzeciwko. Jeden mroczny, drugi niczym rycerz w srebrnej zbroi zjawiał się zawsze, gdy go potrzebowała.

Tyson i Tyler McKanzie to zupełne przeciwieństwa, ale czy na pewno?

W końcu są bliźniakami, których tak trudno odróżnić.

Czy Valentina będzie w stanie dokonać wyboru?

Czy uczucie do któregoś z nich przeważy?

Źródło opisu: https://www.waspos.pl/at-michalak

Powiedzcie mi szczerze, lubicie trójkąty miłosne, a zwłaszcza te w gdzie mocno zaangażowanych jest dwóch seksownych braci? Ja przyznaję, że rzadko mi się trafiają takie historie, ale gdy o takim trójkącie myślę to mam przed oczami serialową, podkreślam serialową wersję „Pamiętników wampirów”. Oj, jacy tam byli bracia, demoniczny i gorący Damon lub romantyczny i pociągający Stefan. Fani serialu przyznają mi rację. Jak myślicie, wykreowani przez At. Michalak bracia dorównują braciom Salvatore?

Tayson i Tyler, na pierwszy rzut oka wizualnie się nie różnią, jak to mają z natury bliźniacy, natomiast pod względem charakterów są jak niebo i ziemia. Tayson działa impulsywnie, jest narwany i porywczy, wszyscy doskonale wiedzą, że lepiej go nie prowokować. Dodatkowo dziewczyny zmienia szybciej niż rękawiczki. Tyson jest jego absolutnym przeciwieństwem, jest opanowany, spokojny, grzeczny, a przynajmniej sprawia takie wrażenie.

Valentina to spokojna, normalna dziewczyna z naprzeciwka. Nigdy specjalnie nie uganiała się za bliźniakami, jednak w skrycie podkochiwała się w nich od lat, nie licząc nigdy na wzajemność. Jednak pewnego dnia niespodziewanie i małymi kroczkami podbiła ich młodzieńcze serca. Jak możecie się domyślić, nic dobrego z tego nie wyniknie i dziewczyna będzie musiała dokonać najtrudniejszego wyboru w całym jej dotychczasowym życiu. Oczywiście po szczegóły odsyłam do lektury.

Muszę przyznać, że bardzo lubię styl autorki, pokochałam go, czytając już „W jego oczach”. Ta wykreowana historia trafiła wprost w moje czytelnicze serce i zdecydowanie zagości tam na dłużej. Zasadniczo takie trójkąty osobiście uważam za fatalne pomysły, gdyż zawsze któraś ze stron jest pokrzywdzona. Na miejscu Val najprawdopodobniej zrezygnowałabym z nich obu, skoro nie umiałabym wybrać tego jedynego. Autorka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, ale nic Wam nie zdradzę. Bardzo polubiłam głównych bohaterów, mimo iż to są bardzo młodzi ludzie. To zwłaszcza Taysonowi kibicowałam od samego początku, no co poradzę, wychodzi na to, że lubię tych niegrzecznych. Uwielbiam, jak czytelnik ma możliwość, poznania całej historii z perspektywy każdego z bohaterów i w tym przypadku możemy tego doświadczyć. Dzięki temu mogłam ich lepiej poznać i zrozumieć. Tej książki się nie czyta, ją się po prostu pochłania. Jest wprost idealna na spędzenie przyjemnego wieczoru zwłaszcza po ciężkim dniu. Nie jest ona tylko banalną opowiastką o miłostkach napalonych nastolatków, autorka niejednokrotnie nas zaskakuje zwrotami akcji. Narzucone tempo nie każdemu może odpowiadać, ale ja akurat zaliczam to jako dodatkowy plus.

Podsumowując „Zakazana namiętność” to nieprzewidywalna i wybuchowa książka, pełna gorącej krwi, wielu niedomówień, zazdrości i ciągłej walki oraz kiełkującego pięknego uczucia. Szczerze Wam ją polecam.

Bardzo dziękuję autorce i Wydawnictwu Waspos za możliwość poznania tej historii.