„Twisted” Emily McIntire

Yasmin Karam, córka jednego z najbogatszych ludzi na świecie, nigdy nie zaznała w życiu trudności. Dlatego gdy jej ukochany tata choruje, postanawia uszczęśliwić go w ostatnich dniach życia. Jakie jest jego ostatnie życzenie? By poślubiła wybranego przez niego mężczyznę. Tyle że serce Yasmin należy już do kogoś innego. Służącego. Biedaka. Mężczyzny, którego jej ojciec nigdy nie uznałby za godnego. Znajdując się między młotem a kowadłem, Yasmin w desperacji postanawia wejść w układ z prawą ręką ojca, Julianem, nieświadoma, że on ma swój własny, pokrętny plan.

Julian Faraci ma w życiu jeden cel: chce stać się najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Swoją przyszłość zbudował na połamanych kościach i blednących siniakach, nie dbając o to, kogo po drodze skrzywdzi. Gdy jego mentor zapada na śmiertelną chorobę, jest bliski utraty wszystkiego, na co pracował, a on nie powstrzyma się przed niczym, by odziedziczyć to, co mu się należy. Nawet jeśli oznacza to zmuszenie znienawidzonej kobiety do małżeństwa.

Yasmin to smarkula, która odzywa się nieproszona, a on jest czarnym charakterem jej historii. Ale postanawia, że będzie jego… bez względu na to, co będzie musiał zrobić, by ją do tego przekonać.

Źródło opisu: https://www.wydawnictwofilia.pl/Ksiazka/1424

#Współpraca reklamowa

Hejka, moje Moliki!

Dzisiaj tak na początek, chciałabym zadać Wam małe pytanie: jaka jest Wasza ulubiona bajka z dzieciństwa? Czy może był to „Król Lew”, który dla mnie jest odzwierciedleniem pięknej ojcowskiej miłości? A może „Śpiąca Królewna” ze swoimi magicznymi zaklęciami, wróżkami chrzestnymi i księciem na białym koniu? A może był to …… Alladyn?

Magiczną lampę, odważnego bohatera i z disneyowskiej wersji niebieskiego dżina? A jak bym Wam pokazała książkę inspirowaną właśnie tą baśń, z odrobiną różnicy wieku, szczyptą enemies to lovers i sporą garścią pikantnych scen, to bylibyście chętni ją poznać?

Jeżeli oczekiwaliście dżina w tej historii, to muszę Was niestety rozczarować. Ale spokojnie! Książka ma całkiem inne nawiązanie do tego baśniowego świata, które z pewnością Was zaintryguje. Przyznam, że to moje pierwsze spotkanie z lekturą opartą na takiej inspiracji, tzw. retellingu, i choć fabuła nie zaskoczyła mnie w swoim założeniu – główni bohaterowie, którzy początkowo się nie znoszą, aranżują fikcyjne małżeństwo, by osiągnąć swoje cele – to i tak spędziłam z tą historią naprawdę dobrze czas.

Julian Faraci nie miał łatwego życia, ale jego niezłomność i determinacja zaprowadziły go pod skrzydła potężnego Aliego Karama, prezesa i właściciela Sultan’s – ogromnego diamentowego imperium. Kiedy jednak stan zdrowia Aliego zaczyna się znacznie pogarszać, Julian zdaje sobie sprawę, że wszystko, o co walczył, może wymknąć mu się z rąk. Karam, mając świadomość że jego dni mogą być policzone, postanawia przekazać swoją spuściznę jedynej córce Yasmin. Yasmin, rozpieszczona, wychowana w luksusie i żyjąca pod kloszem młoda dziewczyna, może jednak okazać się najsłabszym ogniwem – według Juliana – przez które Sultan’s może upaść.

Yasmin natomiast skrywa swoje pragnienia i serce oddane jednemu z pracowników posiadłości. Mimo to nie potrafi przeciwstawić się woli swojego ojca. W rezultacie zderzenie jej świata z nieustępliwym i mrocznym Julianem prowadzi do pasma emocjonujących wydarzeń – i to takich, których Wam nie zdradzę! Ot, będę taka okropna!

Choć zarówno Yasmin, jak i Julian jakoś nie szczególnie zdobyli moje czytelnicze serducho i były momenty, że jedno i drugie mnie denerwowało, to jednak nie mogę im tego nie przyznać, wzbudzili we mnie emocje. Co więcej, historia jest utrzymana w lekkim stylu, dzięki czemu czyta się ją szybko i przyjemnie. Znajdziemy tam również bardzo gorące i pikantne momenty napisane dobrze i zdecydowanie gorąco. Jednak nie do końca była to dla mnie historia WOW, raczej było po prostu ok, taki ciekawy przerywnik. Niemniej jednak uważam, ze z całą pewnością ta opowieść znajdzie swoich prawdziwych fanów, a Was zachęcam do wyrobienia sobie swojego własnego zdania. Być może między Wami z powodzeniem zaklika.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Hype.

„Twisted” do kupienia na Bonito