„Ostatnia przysługa” Anna Wolf
Świat brudnych interesów, niebezpiecznych zagrywek i przemocy był im znany od zawsze. W takim otoczeniu dorastali Wiktor Brzeziński i Sara Jabłońska. On wciąż jest związany ze światem przestępczym. Ona wiedzie za to poukładane życie z dala od interesów rodziny. Wszystko nagle się zmienia, gdy pewnego dnia kobieta zostaje napadnięta… Trafia pod niechcianą opiekę Brzezińskiego. Mało tego – ona w ogóle nie chce mieć z nim nic wspólnego. Zwłaszcza po tym, do czego dawno temu między nimi doszło. Sara musi zmierzyć się ze strachem, niepewnością i obecnością nadopiekuńczego mężczyzny, który próbuje się dowiedzieć, kto i dlaczego chce ją zabić. Wiktorowi niełatwo jest wykonać przysługę, której się podjął. Czas im się kończy, a sprawca nie odpuszcza. Do tego uczucia i kłamstwa innych osób wiele komplikują…
Źródło opisu: https://wydawnictwowolf.pl/sklep/ksiazki/ostatnia-przysluga/?v=288404204e3d

#Współpraca reklamowa
W ten czerwcowy dzień zapraszam Was, moje książkowe moliki, na kolejną podróż moim książkowym autobusikiem. Tym razem zmierzamy w świat wykreowany przez Panią Anię Wolf, autorkę, której historie niezmiennie i niezaprzeczalnie dostarczają mi ogromnej przyjemności i rozrywki.
Ci, którzy mnie dobrze znają, wiedzą, że po książki Pani Ani sięgam bardzo często. Nie bez powodu znajduje się ona na liście moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej opowieści oraz charakterystyczne postacie, które zapadają w pamięć (tak jak cała rodzina Tarasow). Jej książki gwarantują mi zawsze przyjemnie spędzony czas, bez konieczności głowienia się nad skomplikowaną i złożoną fabułę czy posiadania dyplomu z psychologii, czy innych fakultetów, aby zrozumieć, o czym właściwie czytam.
Czy kolejna powieść z jej repertuaru również mnie nie zawiodła? O tym już za chwilę w mojej krótkiej opinii.
Sara Jabłońska to młoda kobieta, która twardo stąpa po ziemi i nie pozwala, by jej pochodzenie definiowało jej przyszłe życie. Choć jest córką wpływowego „biznesmena”, który daleki jest od wzorowego obywatela, robi wszystko, by pozostać niezależna i niejako wolna. Z powodzeniem prowadzi własny salon fryzjerski, wkładając w to całe serce i świetnie jej to wychodzi.
Jednak los potrafi być przewrotny, pewnego dnia Sara zostaje napadnięta i pobita. Cudem udaje jej się wyjść z tej sytuacji niemal bez szwanku. Po tym incydencie jej ojciec, chcąc zapewnić jej bezpieczeństwo, oddaje ją pod opiekę młodego Wiktora Brzezińskiego. Mężczyzna ma poukładane w głowie i wie, co robi, ale – podobnie jak ojciec Sary – daleko mu do kryształowej reputacji.
Sara mogłaby to nawet zaakceptować, gdyby nie fakt, że kilka lat wcześniej ich ścieżki już się skrzyżowały. Teraz, zmuszona do życia pod jego ochroną, zostaje zaproszona do jego domu pod miastem. Jako niezależnej kobiecie trudno jej znieść nadopiekuńczość i stanowczość Wiktora, co prowadzi do częstych spięć między nimi.
Mimo to zagrożenie wcale nie ustępuje. Ktoś nadal czyha na Sarę, a ich relacja komplikuje się z każdym kolejnym dniem. Czy w końcu odnajdą wspólny język? Czy odkryją, co tak naprawdę kryje się za tymi wydarzeniami? Tego Wam nie zdradzę, ot taka będę niedobra!
Podobało mi się, że Pani Ania po raz kolejny stworzyła historię z subtelnym mafijnym klimatem. No co poradzić, że jeszcze te wątki mi się nie znudziły. To była naprawdę fajna lektura, choć muszę przyznać, że momentami postać Sary lekko, ale tak naprawdę delikatnie mnie irytowała. Za to Wiktor… cóż, Wiktor to zdecydowanie typ bohatera, którego lubię! Ich wybuchowa relacja, pełna napięcia i iskier, bardzo przypadła mi do gustu.
Świetnie wykreowani ludzie Brzezińskiego również wzbudzili moją prawdziwą sympatię, uwielbiam każdego z nich, daltonistę również. Akcja cały czas nabiera tempa z każdą kolejną przeczytaną stroną, sprawiając, że czyta się ją błyskawicznie, wręcz ekspresowo. Dodatkowo lekki styl, przystępny język i pełne humoru dialogi sprawiają, że książka z pewnością znajdzie grono swoich wiernych wielbicieli.
To idealna propozycja na zbliżające się lato, na chwilę oderwania się od rzeczywistości lub jako przerywnik między bardziej wymagającą literaturą. Jedno jest pewne – na pewno będziecie się dobrze bawić tak jak ja!
Za możliwość poznania Wiktora i Sary dziękuje autorce oraz Wydawnictwu Wolf.

Śledźcie koniecznie mojego bloga lub Ig, bo to nie koniec książkowych nowości, które dla Was ostatnio przygotowałam! Co ciekawego ostatnio przeczytaliście? Podzielcie się swoimi książkowymi odkryciami w komentarzach – razem stworzymy naszą małą bibliotekę czytelniczych inspiracji!

„Ostatnia przysługa” do kupienia na Bonito