„Costello Brothers. Odwet” K.E. December

Życie sióstr Moretti, Annabelle i Jessiki, nigdy nie było łatwe. Żyjąc pod dyktando despotycznego ojca, pełnią rolę pionków w brutalnej grze o przejęcie władzy w nowojorskim półświatku. Dzień, w którym Annabelle wbrew swojej woli wchodzi w związek małżeński z Matteo Costello, staje się początkiem koszmaru dla Jessiki. Porwana i zgwałcona, traci nadzieję na to, że kiedykolwiek uda się jej znaleźć odrobinę prawdziwego szczęścia i miłości. A jednak jest obok niej ktoś, dzięki komu młoda dziewczyna odżywa na nowo. Przewrotny los sprawia, że tym kimś jest Marcello, członek znienawidzonej rodziny Costello… Nie mając nic do stracenia, Jessica postanawia za wszelką cenę zemścić się na tych, od których wszystko się zaczęło. Do czego będzie musiała się posunąć, by sprawiedliwości stało się zadość?

Źródło opisu: https://zaczytani.pl/ksiazka/costello_brothers_odwet,druk

Po świetnie napisanym pierwszym tomie, od razu zapragnęłam poznać dalsze losy niebezpiecznych braci Costello i ich drugich połówek. Na moje szczęście jestem posiadaczką obu tomów, więc gdy tylko przerzuciłam ostatnią stronę „Zemsty”, nie zważając na nic, porwałam w swoje ręce jej kontynuację. Jednak trzeba pamiętać, że autorka w moim odczuciu bardzo wysoko podniosła poprzeczkę w swoim debiucie, a czy drugi tom okazał się, chociaż na zbliżonym poziomie? A może to właśnie „Odwet” rozłożył swoją poprzedniczkę na łopatki?

No cóż…….

„Odwet” to historia młodszej siostry Annabelle — Jess, którą mieliśmy już okazję troszeczkę poznać w poprzedniej części. Anna poświęciła się dla dobra siostry i to ona zgodziła się na aranżowane małżeństwo z niebezpiecznym mężczyzną z rodziny Costello. Dzięki temu Jess miała być wolna i spełniać swoje nastoletnie marzenia, a w odpowiednim czasie samemu zdecydować komu odda swoje serce. Jednak dzień ślubu nie tylko zmienił nieodwracalnie życie Annabelle, ale także, a może i przede wszystkim wywrócił je Jessice. „Ukochany” ojczulek nie marnując czasu, gdy wesele starszej latorośli rozpoczęło się na dobre, oświadczył swojej drugiej córce, że następna będzie ona. Ma poślubić bliskiego przyjaciela rodziny 45-letniego Vincenta, który budzi w niej prawdziwe obrzydzenie i strach. Dla panny Moretti ta wiadomość zabrzmiała jak wyrok, a co gorsze doskonale zdaje sobie sprawę, że ojciec nigdy nie zmieni swojego zdania. Dramatyzmu całej sytuacji dodaje również fakt, że jej niewinne serce należy już do kogoś innego, ale to właśnie ten KTOŚ stanie się prawdziwym początkiem jej koszmaru. A późniejsza chęć ODWETU da jej siłę napędową do życia. Co spotkało młodą pannę Moretti? Do czego będzie zdolna się posunąć? Co okaże się silniejsze miłość czy zemsta? Czy Jessica będzie umiała zaakceptować i pogodzić się ze skutkami swoich decyzji?

Wiecie już, że miałam to szczęście, aby przeczytać obie części serii, jedna po drugiej i obie uważam za świetnie napisane. Kolejna część z serii w niczym nie ustępuje swojej poprzedniczce i obie oceniam wysoko. Wszystko to, co uwielbiam w mafijnych romansach, było w nich zawarte i wszystko było na swoim miejscu. Cała historia jest wciągająca i nie będę ukrywać, że jestem nią zachwycona. Historie obu sióstr Moretti to prawdziwy rollercoaster emocjonalny, w ich życiu tyle się dzieje, akcja pędzi na złamanie karku, a kolejne rzucane kłody pod nogi głównych bohaterek, sprawiają, że ciekawość co tym razem wydarzy się w ich życiu, nie pozwala na odłożenie lektury, chociażby na krótki moment. Tragiczne i traumatyczne wydarzenia sprawiły, że Jess odsunęła się od najbliższych i zamknęła w sobie, chociaż miałam ochotę w pewnym momencie solidnie nią potrząsnąć, to doskonale wiedziałam, że w głębi duszy niewyobrażalnie cierpi. Mimo tego wszystkiego, co ją spotkało, udało jej się podnieść i udowodnić jak silną jest kobietą oraz próbuje zawalczyć o własne szczęście, a czy jej się to uda? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie oczywiście, sięgając po lekturę, a jeżeli dodatkowo szukacie naprawdę dobrych mafijnych opowieści to zdecydowanie coś dla Was. Polecam z czystym sumieniem i wyczekuję już premiery następnej części.

Za świetnie spędzony czas dziękuję Wydawnictwu Amare.