„Przyjaciel to najlepszy prezent dla samego siebie.” William Boyle

„Chłopcy z Ferajny” spotykają „Thelmę i Louise”, gdy niezwykłe trio kobiet z Nowego Jorku postanawia zewrzeć szyki, by uciec od swoich dawnych prześladowców.


Rena Ruggiero, wdowa po brooklyńskim gangsterze, uderza swojego 85-letniego sąsiada Enzio popielniczką w głowę i wyrusza w najdziwaczniejszą podróż swojego życia. Z początku próbuje szukać schronienia w domu Adrienne, dawno niewidzianej córki, mieszkającej razem z jej wnuczką Lucią, tylko po to, żeby Adrienne zatrzasnęła jej drzwi przed nosem. Ich sąsiadka, Lacey „Wolfie” Wolfstein, niegdyś odnosząca sukcesy gwiazda porno i emerytowana hochsztaplerka z Florydy, przyjmuje Renę pod swój dach.


Tymczasem Lucia odkrywa, że jej matka planuje zabrać ją w podróż wraz ze swoim chłopakiem, a zarazem gangsterem – Richie’em – i zdaje sobie sprawę, że babcia jest jej jedyną nadzieją na ucieczkę z domu. Wszystkie kobiety uciekają przed czymś zupełnie innym i nie mają pojęcia, co je czeka.


„Przyjaciel to najlepszy prezent” jest książką pełną wartkiej akcji i czarnego humoru, opowiadającą o szukaniu przyjaźni i rodziny w miejscach, w których nie spodziewamy się ich znaleźć. Autor zaprasza czytelników do znanego, a zarazem przerażającego świata istniejącego w cieniu obrzeży nowojorskich dzielnic.

Źródło opisu: http://wizardmedia.com.pl/produkt/przyjaciel-to-najlepszy-prezent-dla-samego-siebiewilliam-boyle/

William Boyle w swojej powieści przedstawia nam przypadkowe spotkanie kilku kobiet, które tak naprawdę różni wszystko, wiek, doświadczenia, status społeczny, wychowanie, a połączył ich wspólny cel – ucieczka. Serdecznie zapraszam do przeczytania mojej opinii.

„Jakie to dziwne, że ludzie tak po prostu pojawiają się i znikają”

Rozpoczynając swoją przygodę czytelniczą z tą książką, nie spodziewałam się, że po raz kolejny będę miała do czynienia z wątkiem gangsterskich porachunków. Ewidentnie sama mafia mnie wybiera 🙂 Rena Rugierro to wdowa po „Łagodnym Viku”, brooklińskim gangsterze. Od jego śmierci wiodła spokojne życie w Bay Thirty-Fifth Street. Pewnego dnia jednak jej poukładane życie wywraca się do góry nogami. Jej 85-letni sąsiad Enzio, postanowił uderzyć do niej w konkury, przecież on też jet samotny i z potrzebami tak jak ona. Niestety dla niego, jego natarczywe i obleśne umizgi zostały brutalnie zakończone uderzeniem popielniczką w głowę. Gdy Enzio padł nieprzytomny z rozciętą głową, z której leciała krew, Rena wystraszona, że zamordowała sąsiada, postanowiła uciec jego samochodem. Nie wiedząc gdzie, może się ukryć, postanowiła pojechać do swojej dawno niewidzianej córki – Adrienne i wnuczki Lucii. Jednak Adrienne widząc matkę, zamyka jej drzwi przed nosem. Rena nie spodziewała się takiego przyjęcia, nie wie, co ma dalej ze sobą począć, gdzie iść. Z naprzeciwka dostrzega ją Wolfstein, która przygarnia ją do siebie. Co wyniknęło z tego spotkania i jakie były tego skutki, dowiecie się, sięgając oczywiście po lekturę.

Autor wykreował bardzo interesujące postacie. Rena żona gangstera, Lacey „Wolfie” Wolfstein była gwiazdka filmów dla dorosłych, a obecnie oszustka wyłudzająca pieniądze od mężczyzn. Jedna i druga w wyniku niefortunnych zdarzeń musi porzucić wszystko i uciekać, dodatkowo dołącza do nich wnuczka Reny – Lucia, nastolatka, która dowiadując się o zamiarach swojej matki i jej chłopaka również chce uciec. Kobiety stają się swoim wsparciem w trudnych chwilach. Cała historia odzwierciedla trochę prawdziwe życie, pokazuje jak spotkanie przypadkowych osób, wpływa w mniejszym lub większym stopniu na nasze życie i pozostawia w nim ślad. Ta opowieść nie jest cukierkowa, nie znajdziecie w niej słodkich momentów, miłości czy rodzinnej sielanki. Udowadnia, że każdy z nas popełnia błędy, że każdy w przeszłości zrobił pewne rzeczy, z których jest dumny, a z pewnych trochę mniej. Z drugiej jednak strony pokazuje jak ważna, jest bliska osoba, która, chociażby nas wysłucha i nie oceni, a w razie potrzeby pomoże. Ciężko jest żyć bez takiego przyjaciela, z biegiem lat często pewne osoby pojawiają się i znikają z naszego życia, a w ich miejsce pojawiają się nowi. Życzę każdemu, żeby zawsze miał w swoim najbliższym otoczeniu tego jednego wartościowego ktosia. Jeżeli macie ochotę na nietuzinkową opowieść, to ta książka jest idealna.

„Wszyscy podejmujemy złe decyzje. Wszyscy popełniamy błędy. Wszyscy wpadamy w kłopoty.”

Za możliwość poznania tej historii bardzo dziękuję Wydawnictwu Wizard.

https://wizardmedia.com.pl/