„Zła Miłość” K.N. Haner

ON ma ją za zdrajczynię, ale ma do niej słabość.

ONA widzi w nim potwora, ale swojego serca nie jest w stanie oszukać.

Phix i ja kompletnie się pogubiliśmy.

Manipulacja stała się naszą najgroźniejszą bronią.

Miłość i nienawiść dzieli cienka linia, którą i ja, i mój mąż już dawno przekroczyliśmy. I naprawdę nie mam pojęcia, co czuliśmy bardziej.

Chciałam nas uratować, ale w pojedynkę nie miałam na to szans.

Wszyscy wiedzieli, że najgroźniejszego płatnego mordercę, mojego męża, może zabić jedynie prawdziwa miłość.

I tak: to ja go zabiłam.

Spotkaliśmy się w najbardziej nieodpowiednim miejscu i czasie, jedna zła chwila doprowadziła do wojny, ale to nasza ZŁA MIŁOŚĆ sprawiła, że przestaliśmy istnieć.

I dalej nie było już nic…

Źródło opisu: https://editio.pl/ksiazki/zla-milosc-k-n-haner,zlamil.htm#format/d

Choć o twórczości Pani Kasi słyszałam bardzo wiele i przeczytałam już nie jedną jej książkę, to jednak moja sympatia do pióra autorki narodziła się właśnie od pierwszej części serii „Niebezpieczni mężczyźni”, którą swoją drogą pożyczyła mi koleżanka. I mimo że nie mogłam się doczekać finałowego tomu, to dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kończącą historię Królowej Koki i zamaskowanego Phixa.

Blair mimo szeregu ciężkich i bardzo trudnych przeżyć z przeszłości, nadal dzielnie walczy z kolejnymi przeciwnościami, choć coraz częściej chciałaby to wszystko rzucić i uciec daleko stąd nie oglądając się za siebie. Jej sytuacja nic a nic się nie zmieniła i dalej żyje w prawdziwej matni i nie wie, komu może szczerze zaufać. Sprawowanie władzy nad wielką firmą, która na swoim koncie ma nie tylko legalne interesy, nie jest przysłowiową „bułką z masłem”. Ktoś zaczął ją okradać i stopniowo, krok po kroku zaczyna ją niszczyć. Jedyna osoba, której ufała bezgranicznie, „prawa ręka” nie tylko w interesach, ale przede wszystkim przyjaciel, nadal się nie odnalazł i nawet nie wiadomo czy jeszcze żyje. Inwestorzy są zniecierpliwieni i pomału zaczynają się wykruszać. Pojawienie się pewnej osoby z przeszłości wnosi kolejne zawirowanie do i tak pogmatwanego życia. Żeby tego wszystkiego było jeszcze mało, mężczyzna którego naprawdę pokochała, bierze ślub z córką jej największego wroga, a ona jako PIERWSZA ŻONA ma na to wszystko grzecznie patrzeć i uwaga — brać czynny udział w uroczystych przygotowaniach. Czy sytuacja Blair może być jeszcze bardziej skomplikowana? Czy jeden człowiek może wytrzymać tę ciągłą presję i strach? Czy Phix rzeczywiście zrezygnował i znudził się Blair i wrócił do swojego mentora Masona? No cóż, o tym wszystkim musicie przekonać się sami.

Nie tylko „Zła miłość”, ale i cała seria z pewnością należą do książek, o których tak łatwo nie da się zapomnieć i zdecydowanie nie są ona dla każdego. Pomijając całą mafijną otoczkę, autorka po raz kolejny stworzyła prawdziwy rollercoaster emocjonalny z misternymi intrygami, wszechobecnym napięciem i buzującą namiętnością i prawdziwą miłością u dwójki pokiereszowanych ludzi, którzy nigdy wcześniej jej nie zaznali. Ten mroczny i niebezpieczny świat wciąga niczym uzależniający narkotyk i mimo że niektórych sytuacji nie da się tak po prostu zaakceptować i zrozumieć to nie można się od niego oderwać. Te sprzeczności, które lubi się i nie lubi jednocześnie, fascynują i ciekawią, co uważam, że największy plus całej tej opowieści. To napięcie, niewiedza, strach, zwroty akcji gwarantują świetnie spędzony czas z Królową Koki i enigmatycznym Phixem. W całej tej historii nic nie jest pewne do samego końca. Ja ze swojej strony gorąco Wam ją polecam.

„Zła miłość” do kupienia na Bonito