„Przez żołądek do…” Nana Bekher
Ashley Flores jest cenioną i bardzo utalentowaną szefową kuchni. Niejeden właściciel restauracji marzy, by dla niego pracowała. Lecz nie on. Nie Milton Neville, który myśli tylko o tym, jak pozbyć się Ashley. Są jak pies z kotem, odkąd on nazwał ją „nadpobudliwą kuchareczką”, a ona jego „zarozumiałym dupkiem”.Gdy już wydaje się, że Milton jest na wygranej pozycji, niespodziewanie trafia z Ashley do Las Vegas. Jedna szalona noc i role godne Oscara. Tylko kto tu jest aktorem, a kto reżyserem? To będzie gorąca bitwa na łyżki i patelnie, bo jak mówią: kto się czubi, ten się lubi. Czy i tym razem się to sprawdzi?
Źródło opisu: https://www.waspos.pl/nana-bekher
Mogę śmiało powiedzieć, że jestem fanką twórczości Pani Bekher. Przeczytałam już nie jedną jej książkę i każdą z nich kocham swoim czytelniczym serduchem. W związku z tym nie mogłam przejść obojętnie obok najnowszej pozycji, która swoją premierę miała 22 listopada tego roku. Czy jednak i tym razem ta historia zawładnęła moim sercem?
Autorka tym razem zabrała nas na spotkanie z młodą i szalenie utalentowaną szefową kuchni – Ashley Flores, która marzy o wielkiej wygranej w kulinarnym talent-show i wydaniu swojej książki kucharskiej. Uwielbia gotować i kocha restaurację, w której pracuje. Gdy ukochana przez wszystkich właścicielka podupada na zdrowiu, prosi swojego syna Miltona, aby to on ją zastąpił i poprowadził dalej „Magnolię”. Niestety współpraca Miltona z młodą szefową kuchni od pierwszego momentu jest dość burzliwa. Ashley wręcz nie trawi synalka właścicielki i uważa go za prawdziwego „dupka”, a on z kolei uważa ją za „nadpobudliwą kuchareczkę”, która pozjadała wszystkie rozumy świata. Jedno marzy o tym, żeby drugie zniknęło. Przewrotny los jednak zgotował dla tej dwójki istną niespodziankę. Gdy Ashley ma stawić się w Las Vegas aby wziąć udział w wielkim finale show, jej osobą towarzyszącą nieoczekiwanie zostaje Milton. Czy wspólny wyjazd sprawi, że ta temperamentna dwójka dojdzie do porozumienia? Czy jedna szalona noc w Las Vegas odmieni ich życie?
„Przez żołądek do…” to bardzo fajna historia, która rozpala zmysły, pobudza wyobraźnie i wzmaga wilczy apetyt. Pani Nana z każdą kolejną książką udowadnia, że każdy temat na świetną powieść jest dobry. Lekki styl sprawia, że od samego początku do ostatniej przerzuconej strony zatracamy się w losach bohaterów. Kreacja panny Flores i „dupka” Miltona jest jak zawsze na bardzo wysokim poziomie. Polubiłam tę dwójkę, chociaż to Milton w tym przypadku jest moim ulubieńcem. Oboje są wyraźni i z prawdziwym charakterem, nie są mdli i nijacy. Od pierwszego rozdziału tworzą iście wybuchową mieszankę, a mimo to wzajemnie się przyciągają. Jednak za tą fasadą skrywają głębokie blizny z przeszłości, które rzutują na ich teraźniejszość. Podziwiam autorkę za to, że fenomenalnie przemyca do niby lekkiego tekstu bardzo trudne tematy. To opowieść o stracie bliskiej osoby, która nigdy nie jest łatwa, o rezygnacji z własnego potencjalnego szczęścia na poczet najbliższej przyjaciółki, o budowaniu zaufania, pysznej kuchni oraz małych i wielkich marzeniach. Dodatkowo całość okraszona jest humorystycznymi słownymi przepychankami, które wprowadzają odpowiednią równowagę. Ja podczas lektury bawiłam się świetnie i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu.
Za świetnie spędzony czas dziękuję autorce oraz Wydawnictwu WasPos.
Nana Bekher
„Zamknij oczy” Nana Bekher
„Będziesz moja” Nana Bekher
„Ginger. Włoskie pożądanie” Nana Bekher
„Odnajdę cię” Nana Bekher
2 thoughts on “„Przez żołądek do…” Nana Bekher”