„Odnajdę cię” Nana Bekher


Życiem Domenica Montechiaro kierowały poszukiwania zaginionej przed laty młodszej siostry. Gdy Blanca wróciła do rodziny, mężczyzna postanawia uporządkować swoje życie i odzyskać utraconą miłość. Spotkanie z dawną ukochaną będzie dla niego ogromnym zaskoczeniem. Jaką niespodziankę będzie miała dla niego kobieta? Czy bezwzględny mafioso będzie w stanie stać się kochającym mężczyzną? I co tak naprawdę się za tym wszystkim kryje?

Źródło opisu: https://www.waspos.pl/nana-bekher

Pokochałam „Ginger” swoim czytelniczym sercem od pierwszej przeczytanej strony. Z wielkim utęsknieniem niczym narkoman na głodzie, czekałam na kontynuację losów rodziny Montechiaro. Jednak, czy drugi tom Włoskiego pożądania okazał się warty mojego czekania i również skradł moje serce, o tym już za moment.

Zaczynając książkę, znajdujemy się w momencie, gdy rodzina Montechiaro jest w komplecie. Domenico po tylu latach w końcu może skupić się wyłącznie na sobie. Poszukiwania zaginionej siostry wiele go kosztowały. W którymś momencie swojego życia był tak pochłonięty sprawą Blanki, że nie zauważył, że traci kobietę swojego życia. Ani wcześniej, ani później nie kochał nikogo tak jak Mirandę, a ona odeszła, zostawiając za sobą wielką pustkę w sercu zimnego mafiosa. Gdy emocje opadły, a zaginiona siostra powróciła na łono rodziny, życie wszystkich zaczęło płynąć w spokoju. Domi zaczął odczuwać coraz bardziej brak ukochanej u swojego boku. Nigdy nie pogodził się z jej odejściem i nie może o niej zapomnieć. Postanawia zatem ją odnaleźć i odzyskać, jakże wielkim zaskoczeniem dla niego był fakt, że to Miranda wynajęła detektywa i to ona pierwsza postanowiła go odnaleźć. Co takiego skrzętnie ukrywała dziewczyna przez te wszystkie lata? Dlaczego właśnie teraz go szuka? Czy łączące ich kiedyś wielkie uczucie wypaliło się do cna, a może tli się tam coś jeszcze? Bohaterowie nie wiedzą, że w cieniu skrywa się tajemniczy wróg, który od lat skrupulatnie obmyśla zemstę.

Czytając „Odnajdę Cię” odnosiłam wrażenie, że spotykam się z przyjaciółmi, których dawno nie widziałam. Bardzo sobie cenię takie odczucia, nie zawsze mi one niestety towarzyszą. Wraz z nimi przyglądam się ich dalszym kolejom losu. Postać Domenico polubiłam od razu, mimo iż w tej części dla mnie jest mniej brutalnym mafiosem, a bardziej zakochanym po prostu facetem. Oczywiście pewne akcenty mafijne są w tej historii i nadają jej prawdziwego smaku. Sama książka jest dla mnie bardzo dobrze napisana, czyta się ją piorunem. Szereg zwrotów akcji stwarza swoiste napięcie, przez które nie jesteśmy w stanie odłożyć książki, chociażby na moment. Autorka wykreowała historię o miłości, rodzinie, wybaczeniu i akceptacji. Idealnie pokazuje, ile człowiek jest w stanie poświęcić, dla dobra ukochanych osób. Drugi tom „Włoskiego pożądania” zapewnił mi mile spędzony czas i szczerze mogę go Wam polecić. Na pewno umili Wam chłodne i jesienne wieczory.

Za przyjemnie spędzony czas, bardzo dziękuję autorce Nanie Bekher oraz Wydawnictwu WasPos.

Serdecznie zapraszam do przeczytania mini-wywiadu z autorką:

Inne recenzje książek autorstwa Nany Bekher: