„Fallen Crest. Akademia” Tijan

Pierwszy tom rewelacyjnej serii o zagubionej dziewczynie i dwóch seksownych braciach z miasteczka Fallen Crest

Po rozwodzie rodziców Sam wprowadza się z mamą do domu jej nowego partnera. Wówczas do życia dziewczyny wkraczają synowie bogatego biznesmena. Logan i Mason Kade to przystojni młodzi mężczyźni, o których marzy każda dziewczyna z Fallen Crest. Samantha nie ma zamiaru być jedną z nich.

Chociaż chodzą do innych szkół, dziewczyna codziennie spotyka braci w domu. Mimo że traktują ją z lekceważeniem, samotna Sam zdaje się tym nie przejmować. Nie dba o opinię braci Kade ani o rozwód rodziców.

Ale może to dobrze. Może lepiej nic nie czuć.

Ta książka to początek nowej ery w literaturze New adult/ Young Adult. Jest pełna gniewu, namiętności, łamania zasad i bardzo, bardzo niegrzecznych badboyów. Nie będziecie mogły się oderwać!- Agata Wołosik-Wysocka, „Niegrzeczne książki” – fanpage literacki

Możecie nazwać mnie wariatką, ale skończyłam czytać tę powieść o drugiej w nocy i od razu zaczęłam czytać ją od początku. Kiedy się kocha, robi się szalone rzeczy. A ja kocham tę książkę. – „Jaqueline’s Reads”, blog literacki

Książkoholiczki, nie wahajcie się wpuścić seksownych braci Kade do waszego życia. Nie pożałujecie! – „TUABFC – The Unofficial Addiction Book Fanclub”, blog literacki

źródło opisu: http://www.wydawnictwokobiece.pl

 

 

Przyznaję, że po przeczytaniu Antybrata spodziewałam się czegoś innego i szczerze mówiąc jestem lekko rozczarowana. Przeczytałam, bo przeczytałam, nie towarzyszyły mi żadne emocje, historia jak wiele innych w mydlanych operach dla nastolatków, ba nawet naciągana do granic możliwości. Aż boję się sięgnąć po drugi tom.

Cała kanwa opowieści obraca się wśród elitarnej grupy pseudoprzyjaciół, w typowym amerykańskim liceum dla wyższych sfer. Czyli znajdziemy tam walkę o popularność (albo jesteś z nami albo jesteś nikim), rywalizację, plotki i szkolne dramaty przez duże D. Nic mniej i niestety nic więcej.

Główna bohaterka Samantha, z która niestety się nie zaprzyjaźniłam, była dla mnie dość irytująca, apatyczna, bez szacunku dla rodziców, nie interesowało ją nic i nikt. Co więcej stale uciekała przed problemami, które w dużej mierze sama potęgowała. Fakt, wiele na nią spadło nie mal w jednej chwili, ale to jej w niczym nie usprawiedliwia.

Natomiast jeśli chodzi o głównych bohaterów męskich, braci Logana i Masona, to cóż za wiele o nich się nie dowiedziałam. Oprócz tego, że zawsze trzymają się razem, są lojalni wedle siebie i są parą niegrzecznych bosko przystojnych chłopców. Jeden gada, a drugi bije.

Może w następnych częściach będzie lepiej i ogólnie cała historia się rozwinie a Akademia to tylko pilot i wprowadzenie do głównej historii

I to tyle….. czy polecam, hmmm raczej nie.