„Tamto lato” Agnieszka Lingas-Łoniewska
Dwadzieścia lat temu dziesięcioletni Milan i Armin Van Lander przebywają nad jeziorem wraz z młodszą o pięć lat siostrą, Aleksą. Zdarza się tragiczny wypadek, po którym życie braci diametralnie się zmienia.
Po latach Wiktoria Kopik, której brat, Wojtek, zaginął w tajemniczych okolicznościach, dostaje pracę w firmie braci Van Lander. To dla niej ogromna szansa. Ale łatwo nie jest, szefostwo stawia bardzo duże wymagania. O ile Armin Van Lander jest szefem uprzejmym i wyrozumiałym, o tyle Milana, zwanego „Strasznym Van Landerem”, boją się praktycznie wszyscy, a dziewczyna jeszcze nie wie, że właśnie wpadła w jego sieć.
Jednakże życie ma czasami swoje własne plany. Między Wiktorią i Milanem wybucha gorący romans. A nic nie jest takie, jakim się wydaje…Jak poradzi sobie Wiktoria, gdy okaże się, że rzeczywistość jest zupełnie inna? Czy ma szansę na jakąkolwiek przyszłość z Milanem, którego szczerze i prawdziwie pokochała? I dlaczego wszyscy, których kocha, okazują się kłamcami?
Tamto lato to opowieść o zemście i odkupieniu, a także wybaczeniu. I oczywiście o wielkiej sile prawdziwej miłości.
Źródło opisu: https://wydawnictwoluna.pl/ksiazki/romans/tamto-lato/
Zastanawiało Was moje kochane Moliki, jak silne potrafi być poczucie winy? Jak to jest, gdy naszym jedynym celem w życiu jest zemsta? Blogerka @za_czy_ta_na na swoim Instagramie nie tak dawno pytała, czy zemsta jest prosta? Hmmm…… osobiście uważam, że nie jest to taka łatwa sprawa, jak by się to mogło wydawać.
Dziesięcioletni niesforni bliźniacy, Milan i Armin Van Lander, dla zabawy zamknęli pewnego dnia swoją opiekunkę w piwnicy. Uciekli, aby razem ze swoją pięcioletnią siostrzyczką pobawić się przy pobliskim jeziorze. Bawili się świetnie, radości i wygłupów nie było końca, niestety do pewnego momentu. Nic nie zwiastowało, tego, co wydarzy się później. Nie tylko dzieciom przyszły do głowy zabawy przy jeziorze, na plaży zebrała się grupka starszej młodzieży, która zdecydowanie nie bawiła się tak niewinnie, a na swoich motorach wyczyniali prawdziwe cuda. Niestety jeden z nich pragnąc zaimponować pozostałym, wsiadł na swój motor i wjechał na pomost, na którym bawiły się dzieci Van Lander. Niestety młody człowiek nie był w stanie zapanować nad swoim pojazdem i wjechał w malutką dziewczynkę. Aleksa nie miała najmniejszych szans w starciu z ciężką i rozpędzoną maszyną, a Milan poprzysiągł sobie, że znajdzie kiedyś tego człowieka, przez którego stracił swoją ukochaną siostrzyczkę, a jego zemsta będzie bardzo dotkliwa. Od tego makabrycznego zdarzenia mija dwadzieścia lat. Milan nigdy nie pogodził się ze stratą i nie zapomniał o swojej obietnicy. Jednak pewnego dnia wpadł na pewien ślad, który pomoże mu odnaleźć mordercę swojej malutkiej siostrzyczki. Aby wykurzyć go ze swojej kryjówki, Milan nie cofnie się przed niczym i nic nie będzie miało dla niego znaczenia, najważniejsza będzie tylko zemsta. Nie przypuszcza, że jego życie zostanie wywrócone do góry nogami a wszystko przez nią — Wiktorię Kopik, młodą dziewczynę, która niespodziewanie trafiła do jego firmy. Co połączy tę dwójkę? Czy Milan będzie w stanie porzucić swoją zemstę dla dobra Wiktorii? Co stanie się, gdy dziewczyna dowie się o przeszłości Milana?
„Tamto lato” to książka, która od pierwszej strony wciąga czytelnika w swoisty klimat. Zdecydowanie nie zalicza się ona do lekkich i miłych romansidełek, które po przeczytaniu zbyt długo nie pozostają w naszej pamięci. Stworzona historia jest przepełniona ogromnym bólem, bezradnością i wielkim poczuciem winy i straty. Główni bohaterowie mierzą się z różnymi konsekwencjami wydarzenia sprzed dwóch dekad. Przyznaje, że dałam się porwać i zatraciłam się w tej lekturze. Autorka fenomenalnie wykreowała bohaterów (tych drugoplanowych również) i ich codzienne życie. Ukazała ich nie jako chodzące ideały, ale jako osoby zranione i doświadczone przez los. Pani Aga zwróciła uwagę na to, jak przeszłość i chęć zemsty może wyniszczyć człowieka od środka, ale przede wszystkim stworzyła opowieść o nadziei, miłości i wybaczeniu. Udowodniła, że nawet po najczarniejszej nocy, kiedyś za chmury w końcu wychodzi słońce. Moi drodzy nie pozostaje mi nic innego jak tylko szczerze polecić Wam tę lekturę. Ja szczerze zachęcam do jej poznania.
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Luna.
2 thoughts on “„Tamto lato” Agnieszka Lingas-Łoniewska”