„Projekt miłość” Lauren Asher
Julian
Gdybym kiedyś przypadkiem stanął w płomieniach, Dahlia Muñoz z uśmiechem na ustach podsycałaby ogień. Kiedy moja odwieczna rywalka wraca do Lake Wisteria, zamierzam trzymać się od niej z daleka. I udaje mi się – przynajmniej do czasu, gdy w sprawę wtrąca się moja wścibska matka. Dostaję zadanie, by pomóc Dahlii odzyskać kreatywny zapał, dzięki czemu opuści Lake Wisteria. Tylko co się stanie, kiedy zacznę pragnąć, żeby została?Dahlia
Źródło opisu: https://wydawnictwoluna.pl/ksiazki/romans/projekt-milosc/
Ludzie mówią, że diabeł ma wiele twarzy, ale ja znam tylko jedną – Juliana Lopeza. Wróciłam do rodzinnego Lake Wisteria, by wyleczyć złamane serce. Planowałam odpocząć, ale Julian złożył mi ofertę nie do odrzucenia – zaproponował, abyśmy wspólnie wyremontowali moją ulubioną willę w miasteczku. Nasz kruchy rozejm staje pod znakiem zapytania, kiedy do gry zaczynają wchodzić wypierane od lat uczucia. Mogę pozwolić sobie ulec pożądaniu… ale zakochać się? Nie, tego nie było w planie.

#Współpraca reklamowa
Nie zwalniając tempa, zabieram Was swoim autobusikiem w kolejną czytelniczą podróż!
Jesteście na to gotowi?
Tym razem za sprawą autorki poznacie Dhalię i Juliana – dwoje przyjaciół z dzieciństwa, których drogi rozeszły się dziesięć lat temu. Każde z nich podążyło inną drogą — ONA jako projektantka wnętrz odnosi sukcesy w telewizji, ON — młody milioner, prężnie rozwija swoją firmę budowlano-remontową, ale los miał wobec nich inne plany. Po latach ich drogi ponownie się przecinają w zupełnie nieoczekiwany sposób – Julian, spiesząc się na występ swojego chrześniaka, przypadkowo rozbija swój samochód… na zderzaku auta zapłakanej Dhalii.
Przyciąganie między nimi można wyczuć już od samego początku. Ich wzajemne docinki i dialogi bawią, ale nie można nie zauważyć, że mimo wszystko idealnie do siebie pasują, a przy tym doskonale się znają. Wspólna praca nad jednym projektem staje się okazją zarówno do kolejnych konfliktów i żartów, jak i do odkrycia, że mimo upływu czasu nadal świetnie się uzupełniają. Każdy w ich otoczeniu kibicuje im z całego serca, licząc, że w końcu dostrzegą swoje uczucia i odważą się zaryzykować i dać sobie prawdziwą szansę. A najbardziej na to liczą obie mamy.
Ta książka ma w sobie coś takiego uroczego – spokojny, ciepły klimat i niesamowitą sympatię, którą autorka umiejętnie przekazuje przez swoich bohaterów. Julian bardzo szybko skradł moje czytelnicze serducho i choć miałam moment, że był aż za słodki, ale może to tylko takie moje osobiste wrażenie. Dhalia również zachwyca i bardzo szybko można ją polubić, co prawda nie spodziewałam się, że będzie aż taka bezpośrednia w niektórych rzeczach. Ich relacja rozwija się spokojnie i leniwie, aż nagle nabiera prawdziwego rozpędu. To małomiasteczkowy romans z idealnie dobraną dawką humoru, ogromnym rodzinnym wsparciem, poruszającym również i te trudniejsze tematy oraz z solidną dozą gorących momentów. Nawet bohaterowie drugoplanowi nie są tutaj tylko tłem – są niezaprzeczalną częścią całej fabuły. Szczególnie polubiłam mamy głównych bohaterów, Rafę i jego uroczego synka. Po cichutku liczę, że autorka zdecyduje się rozwinąć ich losy w kolejnej książce.
Jeśli szukacie powieści idealnej na spokojny wieczór, serdecznie Wam polecam „Projekt miłość”!
Za możliwość poznania Dhalii i Juliana bardzo dziękuję Wydawnictwu Luna.


„Projekt miłość” do kupienia na Bonito