„Pożądany przyjaciel” Kylie Scott
Kiedy Anna budzi się ze śpiączki po wypadku samochodowym, odkrywa, że życie toczyło się dalej bez niej. Mąż zdradził Annę z jej najlepszą przyjaciółką, a ją samą już dawno zastąpiono w pracy. Podczas gdy dawne życie jest odległym wspomnieniem, nowe sprawia wrażenie pustej skorupy.
I wtedy kobieta spotyka nieznajomego, który w dniu wypadku uratował jej życie.To spotkanie wszystko zmienia.
Leif Larsen – tatuażysta, żartowniś i podrywacz – ma własne blizny po wypadku, w wyniku którego Anna zapadła w śpiączkę. Pomaganie jej w wyjściu z nieudanego małżeństwa i rozpoczęciu nowego życia wydaje się doskonałym sposobem na odwrócenie uwagi od traumy. Kiedy więc potrzebuje nowego współlokatora, zaprasza Annę, by razem z nim ruszyła w nową drogę.
Choć mają wrażenie, że w ich życiu ktoś wcisnął pauzę, być może razem uda im się odnaleźć drogę do uzdrowienia.
Źródło opisu: https://wydawnictwoluna.pl/ksiazki/literatura-erotyczna/pozadany-przyjaciel/
„Pożądany przyjaciel” to tytuł, który już sam w sobie zwiastuje lekką i przyjemną historię idealną na letnie wieczory. Dodatkowo okładka i opis utwierdzają nas w tym przekonaniu. Jednak czy najnowsza książka Kylie Scott rzeczywiście taka była, dowiecie się tego już za momencik.
Autorka wprowadziła nas w świat młodej kobiety — Anny, która właśnie wybudziła się z kilkumiesięcznej śpiączki. Anna zaraz po przebudzeniu jest zdezorientowana i zagubiona, a jej dotychczasowe życie wywróciło się nagle do góry nogami. Bezlitosny czas nie zwolnił nawet na chwilę i nie poczekał na nią, życie toczyło się przez te siedem miesięcy nieprzerwanie bez niej. Jej ukochany mąż w „najtrudniejszych” momentach poszukał ukojenia w ramionach jej najlepszej przyjaciółki i zarazem jej szefowej. W ciągu jednego dnia Anna straciła wszystko, swój „idealny” dom, pracę i męża. Dodatkowo czekała ją dość długotrwała rehabilitacja i walka o własne zdrowie. Jednak w tym całym nieszczęściu na jej drodze pojawia się ON — Leif, mężczyzna, który uczestniczył w tym samym wypadku co Anna i to on jako pierwszy próbował udzielić jej niezbędnej pomocy, odnosząc tym samym delikatne obrażenia. To on był codziennie w szpitalu przy Annie, gdy jej (pożal się Boże) mężulek „topił” swoje smutki w przyjaciółeczce żony. Wszystko to, co spadło na nią, sprawiło, że stała się nieufna i bardzo ostrożna, zwłaszcza w nowych relacjach. Czy bohaterski Leif po raz kolejny spróbuje ją uratować i przywróci jej wiarę w siebie?
Miałam straszny problem z oceną tej książki i muszę się szczerze przyznać, że czuje się nią niestety lekko rozczarowana. Opis i przede wszystkim okładka sugerowały coś zupełnie innego, niż to, co otrzymałam. Co prawda to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jak się dobrze domyślacie, nie miałam przyjemności poznać pierwszego tomu z tej serii, ale w przypadku „Przyjaciela” niestety nie „kliknęło” między nami. Uważam, że sam zamysł fabuły był naprawdę fajny i niósł za sobą całkiem spory potencjał. Czekałam na to „coś”, na ten emocjonalny zwrot akcji, ale niestety się nie doczekałam. Jednakże myślę, że jako poradnik dla osób, które po burzliwym i bolesnym rozstaniu, próbują stworzyć związek z nowym partnerem, ta książka sprawdziłaby się idealnie. Autorka zwraca uwagę, jak ważna jest rozmowa między partnerami, jak szczery dialog pomaga zrozumieć potrzeby, lęki i nadzieje najbliższej nam osoby, Niemniej jednak nie żałuję poświęconego czasu na lekturę tej pozycji i gorąco zachęcam do wyrobienia swojego zdania na jej temat.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Luna.