„Grzeszna muzyka” K.A. Zysk, Ana Rose, AT. Michalak, Nana Bekher, Iwona Feldman, Anna Wolf, Camilla En, Mateusz Gostyński
Ośmiu najlepszych autorów literatury erotycznej w jednej wyjątkowej antologii! Pozwól porwać się gorącym historiom, które łączy muzyka i miłość!
Ekskluzywne kluby, dyskoteki czy sale koncertowe to idealne miejsca, by poznać kogoś interesującego… i przeżyć naprawdę niezwykłą noc!
Trzeba tylko wykonać ten pierwszy krok, by życie nabrało zupełnie innych barw! Namiętny seks z nieznajomym, nieoczekiwany powrót dawnego uczucia czy miłość od pierwszego wejrzenia – to tylko niektóre sytuacje, w jakich znajdą się bohaterowie opowiadań. Czasem jednak dostaną dużo więcej, niż się spodziewali… Czy wyjdzie im to na dobre?
Seks, namiętność, ekscytacja i dobra muzyka – co może pójść nie tak?
Źródło opisu: http://pascal.pl/grzeszna-muzyka–o-milosci-bez-zahamowan,41,7468.html
„Grzeszna muzyka” to kolejna antologia, którą miałam przyjemność przeczytać. Zdecydowanie taka forma zbioru kilku opowiadań napisanych przez różnych autorów bardzo mi odpowiada. Daje to każdemu czytelnikowi niebanalną możliwość poznania pióra nowych pisarzy, tak jak ja w tym przypadku miałam przyjemność poznać próbkę twórczości pana Mateusza, lub ponownego spotkania z ulubionymi autorkami w całkiem nowej i odmiennej odsłonie, lub zwyczajnego utwierdzenia się w sympatii do twórczości, jaką doskonale znamy z ich innych powieści. Oczywiście to nie jedyne plusy takiej formy literackiej, dzięki takiemu zestawieniu otrzymujemy prawdziwe „smaczki” zwiastujące być może, a ja na to baaaaaardzo liczę, opowieści w niezależnych i pełnych książkach.
Ośmiu różnych autorów i osiem różnorodnych opowiadań, których łączy jeden wspólny mianownik — MUZYKA. Czasami jako motyw przewodni, a czasami jako tło, ale zawsze jest wszechobecna. Spotykamy zakochanych w sobie muzyków, didżejkę po trudnym dzieciństwie i jej ochroniarza, świetną i poukładaną menadżerkę i sławnego, niegrzecznego perkusistę, frontmana zespołu i utraconą miłość, a także upadłe anioły, enigmatyczną wojowniczkę i kilku innych bardzo interesujących bohaterów. Przyznaję, że większość z tych opowiadań chciałabym poznać w pełniejszych i rozbudowanych wersjach. Bezapelacyjnie wymyślone historie Pani Nany, Pani Camilli oraz pani Michalak stały się moimi ulubionymi. Historia ochroniarza Kerema podbiła moje czytelnicze serducho. A Carson i Hazel pięknie wypracowali kompromis mimo przeciwności i nie będę ukrywać, bardzo ich polubiłam. Molly i Travis za to chcieli przyprawić mnie z kolei o „czytelniczy zawał”, no jak można skończyć opowieść w takim momencie, no jak??? Dodatkowo zachwyciły mnie opowiadania pani Wolf i Feldmann, choć inne książki obu pań miałam przyjemność poznać, to absolutnie nie spodziewałam się tego, co tym razem otrzymałam. To dopiero są petardy, choć bardzo dawno nie wybierałam takiej literatury, to te dwie historie bardzo mnie zaintrygowały i zaskoczyły, ale oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Mogę Was zapewnić, że przy tej pozycji spędzicie bardzo przyjemny i lekko niegrzeczny czas 🙂 Ten zbiór epatuje pełną gamą emocji, przemyśleń, bolesnych wspomnień, skrywanych na dnie serca marzeń i pragnień, ale także ogromnego bólu i rozczarowań. Spotkamy kobiety i mężczyzn w różnych sytuacjach i po przeróżnych przeżyciach, których w pewnym sensie łączy muzyka, a dzieli wszystko inne. Chciałabym Was serdecznie, no i oczywiście muzycznie zachęcić do poznania tych wszystkich historii.
Za niesamowitą lekturę bardzo dziękuję autorce i Wydawnictwu Pascal.