„Passion” Nana Bekher
Zakazane uczucie, rodzinne sekrety i urokliwy pensjonat z winnicą
Grant Tumbler po rozstaniu z narzeczoną sprzedaje dom w Atlancie, zostawia firmę pod opieką wspólnika i wyjeżdża do Redwood, aby przejąć stery w rodzinnej posiadłości Love&Wine. Oprócz nowych obowiązków mężczyznę absorbuje romans z młodszą od niego skromną córką pastora – Isabelle Barrington.
Rodzice dziewczyny – konserwatywni i nadopiekuńczy – są niezadowoleni, że córka angażuje się w relację z Grantem, który za kilka miesięcy ma opuścić Redwood. Jednak Isabelle przypadkiem dowiaduje się o czymś, co diametralnie zmienia jej stosunek do rodziny. Dodatkowo okazuje się, że przez niezałatwione porachunki Granta z byłymi współpracownikami jego bliscy są w niebezpieczeństwie.
Czy Isabelle będzie miała odwagę sprzeciwić się rodzicom? Czy Grantowi uda się ochronić ukochaną? Czy uczucie tych dwojga przetrwa?
Źródło opisu: https://pascal.pl/passion–loveandwine-2,121,1903.html
Moi drodzy czy spełniając ostatnią wolę Waszych najbliższych, bylibyście w stanie diametralnie zmienić swoje dotychczasowe życie?
Za sprawą autorki ponownie spotkamy się z rodzeństwem Tumblerów, którzy przez spadek po swoich zmarłych rodzicach muszą wrócić do rodzinnego miasteczka Redwood i zająć się prowadzeniem winnicy i pensjonatu. Każdy z nich w pojedynkę przez trzy miesiące ma przejąć prowadzenie rodzinnej działalności. W tej części przyszła kolej na Granta, który musi zostawić swoją pracę w Atlancie pod opieką najlepszego przyjaciela, aby sprostać powierzonemu mu zadaniu. Z jednej strony ten wyjazd jest dla niego delikatnym wybawieniem i doskonałym lekarstwem po burzliwym i niezbyt przyjemnym rozstaniu. Nie mniej, jednak gdy tylko czas określony w testamencie minie, Grant ma zamiar jak najszybciej wrócić do Atlanty. Na razie nie w głowie mu żadne miłostki czy romanse a jedyne przyświeca mu jeden jasno określony cel. Jednak tak samo, jak w prawdziwym życiu, los bywa przewrotny i ma dla niego całkiem inny plan. Zaledwie po kilku dniach pobytu zawożąc kilka butelek rodzinnego wina, spotyka intrygującą Isabelle Barrington — młodą, śliczną i uroczą dziewczynę, przyjaciółkę siostry i córkę nie byle kogo, tylko szanownego pastora Barrington. Isa to dwudziestokilkuletnia kobieta, która od zawsze liczyła się ze zdaniem swoich rodziców, swój czas dzieliła między pomocą w cukierni swojej mamy a pomocą w całej wspólnocie Redwood. Zawsze przedkładała dobro zgromadzenia nad swoim własnym, zawsze uczynna i pomocna, nigdy nie sprzeciwiała się ojcu, aż do pewnego momentu, gdy ojciec zabronił jej jakichkolwiek kontaktów z młodym Tumblerem. Czy Isabelle zawalczy w końcu o swoje głęboko skrywane pragnienia i marzenia? Czy może jednak zgodnie z wolą ojca nie spotka się więcej z Grantem? Czy Grant okaże się na tyle silny i zdeterminowany, aby zawalczyć o nich oboje? A może po upływie kwartału wyjedzie, nie oglądając się za siebie? No cóż, kochani tego wszystkiego już musicie dowiedzieć się sami.
Bezsprzecznie i to po raz kolejny, wykreowana przez panią Nanę historia urzekła mnie bez reszty. Zaciekawili mnie ci Tumblerowie i to bardzo. Już od samego początku wiedziałam, że Grant nie będzie miał łatwego zadania. Nie dość, że sprawa z Larsem pozostawiła pewien niesmak, to nieustępliwy pastor zdecydowanie nie należy do jego fanklubu. Isa zdobyła moją całkowitą czytelniczą sympatię. Wbrew pozorom nie miała łatwo, nie mogła robić tych wszystkich rzeczy co jej rówieśnicy, po skończonej szkole ojciec zapewnił jej miejsce na uczelni, gdzie cała ludność była jeszcze mniejsza niż w Redwood. Jednak nie była nieszczęśliwa, pomoc innym uszczęśliwiała ją i dawała satysfakcję, ale w pewnym momencie po prostu zaczęło jej czegoś brakować. Grant choćby na chwilę zmienił jej życie diametralnie, pokazując, jak mogłoby ono wyglądać. To naprawdę fajna i przemyślana historia, skrywająca pewne sekrety, która zdecydowanie umili Wam czas. Dodatkowo pewien wpleciony wątek sprawia, że nie można jej wręcz odłożyć, a wszystko to okraszone jest nutką elektryzującej namiętności. Z czystym sumieniem polecam Wam „Passion” i wyczekuję już z niecierpliwością kolejnego tomu.
Za możliwość poznania Granta i Isabelle dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Pascal.
One thought on “„Passion” Nana Bekher”