„Na przekór rozumowi” Katarzyna Grabowska
Podjęcie decyzji o rozwodzie staje się początkiem zmian w życiu Sabiny. Po kolejnej kłótni z Adrianem postanawia wyprowadzić się wraz z synem z domu. Schronienie znajdują u Kingi, którą również niedawno opuścił mąż. Obie kobiety wspierają się w tych trudnych chwilach, jednak na ich przyjaźni kładzie się cień w postaci Dawida. Ani Dawid, ani Kinga nie mają odwagi powiedzieć Sabinie o tym, co wydarzyło się w leśnej daczy. Starają się udawać, że między nimi do niczego nie doszło, a spędzoną wspólnie noc próbują traktować jak jednorazową przygodę. Jest to jednak o tyle trudne, że teraz mieszkają pod wspólnym dachem, co wybitnie nie sprzyja zapomnieniu, tym bardziej że cały czas, coś ich ku sobie pcha.
Źródło opisu: https://replika.eu/tytul/na-przekor-rozumowikolory-przyjazni/
Miłość i rozum, tak całkiem odmienne i rzadko zgodne aspekty naszego życia, które od wieków są dylematem wykorzystywanym nie tylko w książkach czy filmach, ale przede wszystkim w naszym codziennym życiu. Z jednej strony mamy serce, które kieruje się swoimi najskrytszymi pragnieniami i marzeniami. Z drugiej zaś mamy rozum, który rozkłada wszystko na czynniki pierwsze i z niesamowitą dokładnością analizuje każdy szczególik. W idealnym przypadku najpiękniejszy jest moment, gdy oboje dochodzą do porozumienia. Co natomiast w przypadku, gdy tylko jedno z nich dochodzi do głosu? Czy miłość ma szansę wygrać nad rozumem, bez ofiar? Czy rozum na tyle zdominuje, że nie dopuści do rozpadu serca?
W kontynuacji historii Sabiny i Kingi, autorka prowadzi nas przez ich kolejne perypetie i co najważniejsze przez konsekwencje, które niosą za sobą podjęte decyzje bohaterek. O tyle o ile pierwsza z nich postanawia w końcu zacząć żyć po swojemu, a nie tylko według ścisłych wytycznych swojego męża. Przekracza swoje granice, aby powrócić do samej siebie sprzed kilkunastu lat. Wyprowadza się ze swoim synem do jedynej przyjaznej jej duszy — Kingi. Ta zaś po rozstaniu z mężem i interesującym zakończeniem poprzedniego tomu coraz bardziej zatraca się w swoim bólu i żalu. Dodatkowo pewne towarzystwo w jej domu wcale jej nie pomaga. Usilnie próbuje przekonać samą siebie i co najważniejsze swoje serce, że to, co się wydarzyło, nie ma po prostu racji bytu. Adrian, zdezorientowany zmianami w swoim dotychczasowym życiu, poszukuje nowego porządku w świecie, który wydawał się niegdyś tak bardzo uporządkowany i stabilny. Nie rozumie, dlaczego Sabina postąpiła tak, a nie inaczej. Dawid zaś wszelkimi sposobami próbuje ignorować rzeczywistość i żyć tak jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Ale czy rzeczywiście nic się nie stało? Co, jeśli w tej walce rozum zaczyna przegrywać?
Moi kochani co tu się wydarzyło! Pani Kasi ponownie się udało, wciągnąć czytelnika w wykreowane losy wszystkich bohaterów. Chciałabym podkreślić, że zdecydowanie nie jest to ani kryminał czy intrygujący thriller, który nie pozwala odłożyć książki, aż nie pozna się zakończenia. To historia dwóch kobiet, które są prawie dwie dekady po ślubie, Sabina ma prawie dorosłego syna, który lada chwilę podejdzie do jednego z najważniejszych egzaminów w życiu, a mimo to nie idzie tej opowieści odłożyć nawet na minutę. Ponownie ta lekkość, a zarazem pełna gama emocji zapisana na każdej stronie tej książki urzekła mnie niesamowicie. To wyróżnia ją na tle innych książek, jest oryginalna, a przy tym bliska do życia nas wszystkich. To, co wydarzyło się na końcu, znów wbiło mnie w fotel i tak prawdę powiedziawszy, kolejny tom chciałabym poznać dosłownie na wczoraj. Jeżeli szukacie niebanalnej historii rozgrywającej się w mojej rodzinnej Łodzi, co dodatkowo bardzo doceniam, gdzie miłość i rozum podejmują kolejną walkę, to z całą pewnością nie tylko ten tom, ale także cała seria „Kolory przyjaźni” będzie dla Was wręcz idealna. Obiecuję, że nie tylko będzie źródłem dobrej rozrywki, ale także okazją do refleksji nad własnym życiem. Ja szczerze polecam.
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję autorce.