„Serce gangstera” Anna Wolf


Pierwszy tom nowej serii mafijnej!
Ponad milion odsłon na Wattpadzie!
„ – Ile jestem warta? Spójrz mi w oczy i powiedz to – rozkazuję mu chłodnym tonem, na który Nick się wzdryga.
– Milion – odpowiada przez zaciśnięte zęby”.
Dwudziestodwuletnia Chloe McCoy nigdy się nie spodziewała, że jej brat Nick wpadnie na tak egoistyczny pomysł. Pokazał groźnemu gangsterowi pewne zdjęcie, sugerując, że to właśnie ona mogłaby być zabezpieczeniem spłaty karcianych długów.
I mimo iż Nick próbował później wyprostować niefortunny zbieg okoliczności, twierdząc, że to samochód, a nie ona, miał gwarantować spłatę długu, Aleksiej Tarasow już ułożył sobie w głowie plan. Szalony plan.
Z mężczyznami takimi jak Tarasow nie można pogrywać. Kiedy gangster jego pokroju zobaczy coś, co mu się spodoba, zrobi wszystko, żeby to mieć.

Źródło opisu: https://wydawnictwoniezwykle.pl/produkt/serce-gangstera/
Źródło zdjęcia: materiały promocyjne wydawnictwa.

Powiem Wam, że to dla mnie bardzo udane pierwsze spotkanie. Połączyła nas jakaś chemia. Nie da się nie zauważyć, że ostatnio na rynku literackim, jest prawdziwy wysyp książek mafijnych. Ja jakoś na to nie narzekam i tak w gruncie rzeczy ten motyw ma to coś. Jak można nie pokochać tajemnicy, swoistego mroku, nutki ekscytacji z domieszką skaczącej adrenaliny. A Ci mężczyźni, zimni, opanowani, niekiedy bezwzględni mordercy, ale przy tym umiejący bezgranicznie pokochać tą jedną jedyną i są gotowi poświęcić wszystko.

Zacznijmy jednak od początku.
Chloe McCoy została potraktowana, a właściwie wykorzystana przez swojego brata jako zabezpieczenie hazardowych długów. Dziewczyna nawet nie miała o niczym pojęcia. Nie przypuszczała nawet jak wielkie są problemy jej braciszka, który powinien się nią opiekować. Gdy pewnego pięknego dnia została porwana przez podejrzanych mężczyzn, jej świat wywrócił się do góry nogami. Na domiar złego Nick McCoy zapadł się pod ziemię, a grono jego wierzycieli wzrasta drastycznie. Nasza główna bohaterka miała, jak się później okazało szczęście w nieszczęściu, została porwana przez samego Aleksieja Tarasowa. Jej więzieniem okazała się luksusowa willa z nieograniczonym dostępem do wszystkich jej dobrodziejstw. Nie jedna osoba chciałaby dać się zamknąć w takim więzieniu.  Nie można jej jedynie opuścić. Także Chloe nie może opuścić murów rezydencji Tarasowa, mimo tego z dnia na dzień, coraz bardziej czuję się prawdziwym gościem, a nie zakładniczką. Zapomina nawet, że jest tylko „zabezpieczeniem”. Dla Aleksieja jest to również nowa sytuacja, nigdy nie uciekał się do takich praktyk. Sam nie może zrozumieć, skąd się wziął u niego taki pomysł. Gdy tylko Nick pokazał mu zdjęcie, na którym jest jego siostra, nie mógł i co najważniejsze, nie chciał wybić sobie jej z głowy. Każdy mieszkaniec Vegas wie, że z Tarasowem się nie zadziera, że to twardy mężczyzna, który nie stosuje półśrodków. Gardzi ludźmi, którzy zdradzają swoje rodziny, ale nie przypuszcza że kiedyś przyjdzie mu za to podziękować, a karciane zabezpieczenie okaże się kołem ratunkowym dla jego serca.

Na tym jednak poprzestanę i więcej Wam nie zdradzę, bo po co mam popsuć zabawę. Mam nadzieję, że udało mi się Was chociaż trochę zaintrygować i sięgniecie po „Serce gangstera”. Zagwarantuje Wam bardzo dobry wieczór i zostaniecie wciągnięci bez możliwości ucieczki w bardzo niebezpieczny świat. Na nudę nie będziecie mogli narzekać, akcja rozpędza się z każdą przeczytaną stroną. Autorka niejednokrotnie zaskakuje ciekawymi pomysłami. Jedynie, do czego mogę się przyczepić, to to, że tak szybko się ją pochłania. Z całą pewnością będę wypatrywać kolejnych tomów.

Za odwiedziny w mafijnej rodzinie bardzo dziękuję Wydawnictwu Niezwykłemu