„A niech to szlag!” Monika Cieluch

Życie bywa jak jajko z niespodzianką. Czy dasz się nią obdarować?


Jeden niefortunny incydent w pracy wywraca życie Joanny Sawickiej do góry nogami. Kiedy młoda kobieta traci stanowisko menedżerki restauracji w renomowanym hotelu, postanawia postawić wszystko na jedną kartę i spróbować życia za granicą, a konkretnie – w Londynie. Jako opiekunka czteroletniej Grace, Joanna będzie musiała zmierzyć się z wyzwaniami, które do tej pory były jej zupełnie obce. W dodatku problemem okazuje się ojciec dziewczynki –Timothy Harvey – gburowaty właściciel dużej firmy farmaceutycznej, niepotrafiący pogodzić się ze śmiercią żony. Joanna nie zamierza pozwolić, by Grace wychowywała się w atmosferze pełnej złości i wiecznych pretensji. Postanawia przeprowadzić w ich życiu rewolucję, nie podejrzewając, że sama stanie się jej główną bohaterką…

Źródło opisu: https://wydawnictwo-amare.pl/ksiazka/a-niech-to-szlag/

Dzień dobry, moje moliki książkowe, macie ochotę na prawdziwy emocjonalny roller coster ?

Chciałabym Was dzisiaj zabrać na urocze spotkanie z rudowłosą i wybuchową Joanną, która na skutek pewnego incydentu traci pracę menadżerki restauracji w renomowanym krakowskim hotelu. Aśka, pozostając bez oszczędności i z wielkim kredytem na koncie postanawia skorzystać z propozycji siostry i wyjeżdża do Londynu. Ma zająć miejsce siostry, gdy ta będzie na urlopie macierzyńskim i ma sprawować opiekę nad czteroletnią dobrze ułożoną dziewczynką. Gdy dociera na miejsce, okazuje się, że ma opiekować się małą Grace dwadzieścia cztery godziny na dobę, co od pierwszego momentu ją po prostu przeraża. Nigdy wcześniej nie zajmowała się dziećmi. Dodatkowo musi przyswoić sobie z góry ułożony plan dnia dziewczynki i bez wyjątków stosować się do każdego podpunktu harmonogramu. Joanna nie może się na dziwić jak to możliwe, żeby czterolatka nie miała czasu na zabawę czy też kontaktu z innymi dziećmi. Aśka postanawia więc przeprowadzić delikatną rewolucję w życiu dziewczynki, chce dać dziecku odrobinę szczęścia i radości. Tylko aby jej plan się powiódł, musi pokonać jeden problem – Timothy Harvey, to zgorzkniały ojciec, który wszelkimi sposobami unika bliskiego kontaktu ze swoją córką i sztywno trzyma się ułożonych zasad.

Pióro autorki miałam już przyjemność poznać wcześniej, czytając „Do ostatniej kropli krwi” jednak „A niech to szlag!” będzie od dzisiaj moją ulubioną jej pozycją. Książka jest pełna zaskakujących i zabawnych perypetii pozytywnie zakręconej Joanny, które niejednokrotnie wywołują prawdziwe wybuchy śmiechu. Nie dajcie się jednak zwieść, to nie jest tylko komedia romantyczna, bo pod tą całą otoczką humoru ukryta jest dramatyczna i trudna historia rodziny Harveyów, która chwyta bardzo mocno za czytelnicze serducho. Wykreowani bohaterowie są fajni i niemożliwi jednocześnie. Małej Grace nie da się nie pokochać, a pogubiony tata dziewczynki kocha ją tak bardzo, że boi się to pokazać. Jo jest fantastyczna i nic dziwnego, że zawojowała ich sercami i nieodwracalnie zmieniła ich życie.

W książce znajdziemy wszystko, co zapewni nam świetnie spędzony czas. Historia wzrusza i bawi do łez. Mimo iż może się wydawać banalna i infantylna to wcale taka nie jest. Pochłonie Was bez reszty. Jestem pod prawdziwym wrażeniem. Przeczytałam ją praktycznie na raz i wcale tego nie żałuję. Joanna po prostu wymiata : ) Polecam gorąco!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Amare.