„Syn szefa” Anna Margot

Czasem zmiany w firmie są konieczne, jednak nie zawsze chciane, zwłaszcza jeśli dotyczą samego szefa.
Joanna pracuje od lat w jednym miejscu. Nie narzeka na swoje życie. Tak samo jak na pracę i obecnego pracodawcę. Wszystko się jednak zmienia, gdy jej przełożonym zostaje równie piekielnie przystojny i pociągający, co arogancki Marcin – syn szefa. Szybko staje się postrachem firmy, a pierwsze spotkanie obojga bohaterów nie należy do udanych. Wszystko zmienia się podczas służbowego wyjazdu…
Niestety pewnego dnia daje o sobie znać nieprzyjemna przeszłość Marcina. Przeszłość, która może bardzo namieszać nie tylko w jego życiu. Przemilczane sprawy stają się problemem. A i Joanna miała ich w swoim życiu sporo.
Co może pójść nie tak, kiedy twoim nowym przełożonym zostaje piekielnie przystojny syn szefa? Otóż wszystko.

Źródło opisu: https://wydawnictwowolf.pl/pl/p/Syn-szefa-/127

#Współpraca reklamowa

Kochane moje Moliki, dawno mnie tu taj nie było, ale mam dla was dobrą wiadomość. Jakiś czas temu przeczytałam fajną i całkiem sympatyczną książkę, która mam nadzieję, spodoba się i Wam. Korzystając z dnia wolnego, chciałabym się z Wami podzielić moimi krótkimi wrażeniami i zaproponować Wam pomysł na całkiem przyjemnie spędzony czas.

Za sprawą autorki Pani Ani, z której twórczością spotkałam się pierwszy raz, poznajemy aroganckiego, ale oczywiście obrzydliwie przystojnego Marcina, który na prośbę ojca, razem z bratem, ma zająć się dobrze prosperującą firmą. Niestety, zdrowie seniora nie pozwala mu na pełne zaangażowanie w pracę, dlatego, póki jeszcze może, chce wprowadzić swoich synów w tajniki swojej firmy. Marcin przez lata mieszkał za granicą, więc powrót do kraju i rodzinnej firmy nie jest dla niego wcale taki łatwy, ale zdecydowanie potrzebny.

W międzyczasie poznajemy również ambitną i zdolną Joannę, perfekcyjną asystentkę starszego pana, która uwielbia swoją pracę. Kiedy do biura trafia „nowy” szef, Asia absolutnie nie spodziewa się takiego typka. Jako jedyna się go nie boi i jasno daje mu do zrozumienia, że nie pozwoli sobą pomiatać. Oboje mają bardzo silne charaktery i — co tu dużo mówić — tworzą prawdziwą mieszankę wybuchową. Nie wiem jak Wy, ale ja takie duety lubię i z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że na nudę przy nich z pewnością nie będziecie narzekać.

Dzisiaj moich kochani będzie krótko, zwięźle i na temat. Bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać tę historię. Z wielką ciekawością śledziłam losy nie tylko starszego brata, który musiał zmierzyć się z wieloma trudnościami i wyzwaniami, ale także kobiety, która pomimo swojego wieku przeszła już niejedno. Autorka z niesłychaną łatwością stworzyła wiarygodną i interesującą opowieść o ludziach, którzy mają swoje rany i sekrety skrywane głęboko gdzieś tam na samym dnie duszy. Na uwagę zasługuje również fakt, że w książce nie ma tylko miłości — pojawia się napięcie, tajemnice… a wiecie, że takie połączenia są najfajniejsze! Dodatkowo historia w „Synu szefa” pokazuje, jak ważne i kruche jest zaufanie oraz jak trudno jest je odbudować. A i jeszcze jedno, tak na samo zakończenie — urzekł mnie styl autorki. Powiem Wam, że czytałam tę historię tak, jakby opowiadała mi ją koleżanka przy kawie, bez zadęcia, bez sztucznego dramatyzmu, po prostu szczerze, z emocjami i lekkością. To było dla mnie ciekawe i całkiem unikatowe, bo miałam wrażenie, że nie tylko śledzę fabułę, ale wręcz uczestniczę w rozmowie, w której ktoś dzieli się ze mną swoimi przeżyciami, sekretami i przemyśleniami. Złapałam ten sam rytm, ten sam „flow”, który sprawił, że kartki przewracały się same, a ja nie mogłam się oderwać. I wierzcie mi lub nie, chyba pierwszy raz coś takiego „złapałam”. Mam nadzieję, że skusicie się na tę lekturę i będziecie się bawić równie dobrze, czytając ją, jak ja. Ściskam Was mocno i do zobaczenia wkrótce!

Za możliwość poznania Asi i Marcina dziękuje autorce oraz Wydawnictwu Wolf.

„Syn szefa” do kupienia na Bonito