„Inga.Strefy zakazane” Oskar Salwa

Miasteczko w północno-wschodniej Polsce, gdzie diabeł mówi dobranoc, a NATO instaluje bazy. W pewien ponury listopadowy dzień zjawia się w nim Inga, by zamknąć pewien etap swojego życia. Przyjeżdża na pogrzeb ojca, z którym od lat była skłócona, i pomału odkrywa, że jego śmierć to nie był przypadek…

Bohaterka nawet nie przypuszcza, że otworzy zupełnie nowy rozdział własnej biografii pod znakiem prywatnego śledztwa, niebezpiecznego seksu i tajemnicy bunkra 04.

To pozwoli jej uporać się z demonami przeszłości, przewartościować swoje życie i odkryć przerażającą prawdę o miasteczku.

Wojskowy dystrykt okaże się śmiertelną pułapką. To będzie czas na pełną mobilizację i rzucenie wyzwania facetom w mundurach najpotężniejszej armii świata!

Żródło opisu: http://wydawnictwolira.pl/inga-strefy-zakazane/

Tytułowa bohaterka – Inga wraca po kilkunastu latach do Polski, do małej zapomnianej przez Boga mieściny, aby po śmierci ojca uporządkować wszystkie sprawy i raz na zawsze zamknąć pewien rozdział jej życia. Marzy tylko o tym, żeby jak najszybciej wyjechać z Gutów i wrócić do wygodnego luksusowego życia, do którego przywykła. Inga to kobieta po czterdziestce, żona (ale tylko na papierze) znanego architekta, gdzie jednym jej obowiązkiem jest ładnie wyglądać i dobrze się reprezentować. Z ojcem po śmierci matki, nie utrzymywała żadnych kontaktów, a jedyne co ich łączyło to więzy krwi. Z biegiem lat stała się obojętna, lekkomyślna i lubiąca zaglądać do kieliszka. Rozczarowana życiem małżeńskim i nie tylko, rzuca się ramiona innych mężczyzn w niezobowiązujących romansach. Jej życie zaczyna nabierać sensu, gdy postanawia na własną rękę przeprowadzić śledztwo w sprawie śmierci ojca oraz wyjaśnić tajemnicę nad którą pracował.

„Inga.Strefy zakazane” to powieść z dużym potencjałem, ale od razu czuć, że została napisana przez mężczyznę. Absolutnie nie umniejsza to nic książce, wręcz może być to jej atutem. Ciekawe intrygi i tajemnice podane w osnowie radzieckich bunkrów z domieszką amerykańskiej armii. Osobiście nie do końca przypadła mi do gustu, a szkoda. Spodziewałam się czegoś lepszego. Myślę jednak, że każdy powinien wyrobić sobie o niej swoje zdanie, a nóż Wam się spodoba.

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Lira.