„Żar Australii” Alexa Lavenda

Młoda kobieta, której życie nigdy nie oszczędzało spotyka na swojej drodze mężczyznę, który w życiu ma wszystko na wyciągnięcie dłoni.
Ona wrażliwa, samotna…wybudowała wokół siebie mur, którego dotąd nikomu nie udało się zburzyć.

On seksowny, charyzmatyczny, diabelsko przystojny i bogaty.

Max sprawił, że świat Patrycji zatrząsnął się w posadach…czy będzie w stanie zburzyć mur, jaki dziewczyna wokół siebie wybudowała? Czy Patrycja przywróci jego wiarę w szczerość i bezinteresowność kobiet?

Dwa różne światy, dwie zupełnie inne osobowości, które przyciąga niesamowita siła. Chemia, emocje, dramaty.

Źródło opisu: https://www.taniaksiazka.pl/zar-australii-alexa-lavenda-p-1431680.html

Czy będąc dziećmi, lubiliście bajki? A bajkę o dziewczynie, która zgubiła szklany pantofelek? A co byście powiedzieli na Kopciuszka, który świetnie gotuje i pragnie wydać książkę kucharską? Brzmi smakowicie prawda? Zapraszam Was więc na kilka słów o bardzo ciekawym debiucie bardzo pozytywnie zakręconej autorki.

Patrycja to młoda, piękna polka, która jakiś czas temu przeniosła się do Australii, aby spełnić swoje marzenia i cele. Walczy o lepsze jutro, mimo bagażu doświadczeń. Pracuje u swojej cioci jako sprzątaczka w hotelowym kurorcie, dorabia w restauracji, studiując jednocześnie. W wolnych chwilach oddaje się bez pamięci swojej pasji- gotowaniu. Skrycie marzy o wydaniu swojej książki kucharskiej. Od Patrycji bije prawdziwa determinacja i sumienność w dążeniu do założonego celu, ale przy tym zachowała urok i subtelność. Po prostu nie da się jej nie lubić.

Max natomiast to przystojny, młody mężczyzna, który także w swoim życiu wiele przeszedł. Brzydzi się zakłamaniem i obłudą, która jako bogaczowi otacza go z każdej strony. Do tej pory kobiety widziały go tylko i wyłącznie przez pryzmat jego portfela. Do większości doszedł dzięki swojej ciężkiej pracy. Od pierwszego momentu dostrzega w Patrycji coś więcej. Sprawę komplikuje jednak fakt, że jest on jej pracodawcą.

Dwa skrajne bieguny, które przyciągają się jak magnes. Sprzątaczka i milioner, historia mogłaby się wydawać banalną, ale nie dajcie się zwieść pozorom. To opowieść o problemach, rodzącej się miłości o osobach z prawdziwą pasją. Uwielbiam osoby, które oddają się swojej prawdziwej pasji bez opamiętania. Miłość do gotowania jest wręcz namacalna. Kulinaria napędza naszą bohaterkę do dalszego doszkalania, wymyślania i podejmowania kolejnych wyzwań. Autorka przekazała nam prosty komunikat – czasami każdy z nas musi troszeczkę pomyśleć o sobie. Wykreowana historia w moim odczuciu wydaje się bardzo realistyczna i prawdopodobnie moglibyśmy znaleźć w prawdziwym świecie osoby podobne do naszych bohaterów. Problemy ich są ludzkie i życiowe. Chyba właśnie dlatego ta książka wyróżnia się na tle innych pozycji i z całą pewnością zdobędzie prawdziwe rzesze fanów. Autorka stworzyła coś innego, realnego i porywającego zarazem. Dodatkowo zapewnia czytelnikowi lekkie wypieki na twarzy. Alexo, gratuluję udanego debiutu, dziękuję również że mogłam poznać tę historię wcześniej oraz skreślić kilka słów na okładkę. Nawet nie przypuszczasz, ile to dla mnie znaczyło. Życzę Ci kolejnych wydanych książek, nieustającej weny i niesłabnącego poczucia humoru.

Za mile spędzony czas bardzo dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Lipstick Books.