„Porwana. Niebezpieczna znajomość” Sylvia Bloch

Czasem miłość rodzi jedynie ból

Czasem ci, na których zależy nam najbardziej, stają się naszymi oprawcami… Wkrótce przekona się o tym 24-letnia Ana, córka wpływowego biznesmena. Podczas wieczoru w klubie nocnym dziewczyna poznaje przystojniaka, dla którego zupełnie traci głowę. I nawet czujne oko towarzyszącego jej ochroniarza nie jest w stanie uchronić jej od zbliżającej się katastrofy…

Dzień później Ana trafia w ręce lokalnej mafii. Więziona w domu na obrzeżach Nowego Jorku, staje się kartą przetargową w brudnych interesach, jakie jej ojciec prowadzi z gangsterami. Gdy dziewczyna dowie się, że jednym z nich jest ten, którego zaledwie kilka dni temu obdarzyła namiętnym pocałunkiem, jej świat wywróci się do góry nogami. A to zaledwie początek tajemnic, jakie przyjdzie jej odkryć…

Źródło opisu: https://zaczytani.pl/ksiazka/porwana_niebezpieczna_znajomosc,druk

A gdybym zaproponowała Wam kolejną mafijną książkę?

Tak, tak, wiem, co sobie myślicie — kolejna, no ileż można?!

A gdybym powiedziała Wam, że w tym przypadku to nie taki tam zwyczajny romansik, do jakiego jesteście przyzwyczajeni?? Skusilibyście się?

No, jeżeli to Was jeszcze nie przekonało i potrzebujecie dodatkowej zachęty, to serdecznie zapraszam do przeczytania najnowszej recenzji.

Autorka zabrała nas na spotkanie z Aną, młodą dwudziestoczteroletnią dziewczyną, którą ojciec biznesmen trzyma trochę w złotej klatce. Nigdzie nie wolno jej wychodzić bez ochrony i odpowiedniej obstawy. Wiedzie beztroskie życie, nie martwiąc się o przyziemne rzeczy, dzięki wpływowemu rodzicowi, ale ma również pewne ograniczenia i obowiązki. Pewnego dnia korzystając z tego, że jej ojciec wróci dość późno i nie zauważy jej niewinnego zniknięcia, wraz z najlepszą koleżanką wymyka się, aby trochę się zbawić w nocnym klubie. Tam poznaje tajemniczego i intrygującego mężczyznę, z którym spędza mile czas i który ją zafascynował i wywarł na niej ogromne wrażenie. Gdy między tą dwójką zaczyna na prawdę iskrzyć, okazuje się, że ukochany tatuś wrócił wcześniej do domu i odkrył zniknięcie swojej jedynej córki. Ana musiała jak najszybciej opuścić klub, ale nie mogła wyrzucić z głowy tajemniczego i przystojnego towarzysza. Nie przypuszczała, że jeszcze kiedyś ich drogi się skrzyżują ani że wydarzy się to tak szybko. Kim okaże się tajemniczy nieznajomy? Co takiego spotka jeszcze Anę? Czy ojciec będzie w stanie jej pomóc? Jakie głęboko skrywane tajemnice ujrzą światło dzienne? Czy Anę i swojego porywacza może połączyć coś więcej?

Muszę Wam powiedzieć, że byłam bardzo ciekawa tej książki i szczerze mówiąc, to wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Czyta się ją lekko i wyjątkowo płynnie. Nie znajdziemy w niej zbędnych opisów i kwiecistych upiększaczy. Otrzymujemy samą istotę dobrego gangsterskiego motywu, a nie jakiegoś tam mafijnego romansidła. Widać, że Pani Sylvia przemyślała całą fabułę od początku do samego końca, liczę bardzo na kontynuację losów Patricka i Any, ale również chętnie poznałabym losy Josha, tego bardziej bezwzględnego z braci. Na dodatkową uwagę zasługuje również fakt, że autorka postawiła na „subtelne” opisy gorących scen, które nie dominują całego tekstu i nie czytam o tym, co dwie strony. Mam nadzieję, że teraz udało mi się Was do końca przekonać i z przyjemnością poznacie historię „Porwanej”, ja ze swojej strony serdecznie polecam.

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Novae Res