„Sinner” Cordelia Frost
Ona traktuje go jak przyjaciela. On chce być dla niej kimś więcej. Znacznie więcej…
Rai i Kostya wydają się sobie przeznaczeni. Znają się od zawsze, wychowywali się właściwie wspólnie. On jest najlepszym kumplem jej brata, rodziny obojga także pozostają w przyjaźni. Prowadzą wszak wspólnie interesy. Brudne interesy. Kostya jest gangsterem, a Rai to córka i siostra wpływowych i niebezpiecznych ludzi. Pozornie wszystko do siebie pasuje, tyle że Rai chce od życia czegoś innego. Rola żony niebezpiecznego człowieka, takiego jak Kostya Azarow, nie jest spełnieniem jej marzeń…
Młody rosyjski mafiozo nie wyobraża sobie jednak innej przyszłości niż ta z Rai u boku. Im bardziej ona stara się utrzymywać dystans, tym mocniej on próbuje go skrócić. I zrobi wszystko, naprawdę wszystko, by ostatecznie zdobyć jej serce…
Czy kiedy Kostya posunie się do ostateczności, Rai na zawsze go znienawidzi?
Źródło opisu: https://ebookpoint.pl/ksiazki/sinner-cordelia-frost,russin.htm
Po krótkiej przerwie wracam do Was z krótką recenzją kolejnej przeczytanej przeze mnie książki z moim ukochanym mafijnym motywem. Na moment jednak zostawmy ten gangsterski wątek. Powiedzcie mi Kochani, wierzycie w miłość od pierwszego wrażenia, które objawia się niczym „wpojenie” rodem z kultowego „Zmierzchu”?
Wiedziona na pokuszenie opisem i co tu wiele ukrywać, intrygującą okładką oraz znajomością debiutanckiej powieści autorki wzięłam na swój czytelniczy warsztat właśnie tę historię. Tak samo jako poprzednio pani Frost postawiła na bardzo młodych bohaterów i po raz kolejny akcja toczy się w Rosji, gdzie ponownie spotykamy się z rodziną Aristowów.
Rai Aristow — młodsza siostra Rodiona, która dorasta w mafijnym świecie, jednak w przeciwieństwie do innych, jej najbliższa rodzina zawsze była dla niej prawdziwym wsparciem, epatowała miłością i ciepłem. Zawsze mogła liczyć na swoich braci i ich najlepszego przyjaciela, który odkąd tylko pamięta, był dla niej opoką, najlepszym kumplem i zawsze był blisko. Rai widziała w nim tylko kolegę — kolejnego starszego „brata” i nigdy nie przeszło jej nawet przez myśl, aby być dla niego kimś więcej. Szkoda tylko, że on widział to zupełnie inaczej….
Kostya Azarow — to młody przystojny mężczyzna, który tylko od pierwszego spojrzenia i to jeszcze w dzieciństwie, pragnął, aby to Rai została jego przyszłą żoną. Im bardziej z biegiem czasu dziewczyna go odpychała, tym bardziej on za nią ganiał. Pozostając niewzruszonym na jej sprzeciwy, konsekwentnie, dzień po dniu walczył o jej uwagę, starając się ją przekonać, że tylko z nim będzie szczęśliwa. Czy jego cierpliwość i upór zostaną w końcu wynagrodzone przez los? Czy Rai dostrzeże w nim swojego lubego? Do czego posunie się Kostya, aby zdobyć swoją ukochaną?
Muszę Wam powiedzieć, że miałam prawdziwy problem w ocenie tej historii. Niezaprzeczalnie książkę czyta się bardzo szybko i nie znajdziemy w niej ani chwili nudy. Cały czas akcja pędzi do przodu i ciągle cos się dzieje. Nie uświadczymy w niej zbędnych opisów czy niepotrzebnych ubarwień, a sam pomysł na fabułę jest zdecydowanie nietuzinkowy, a zakończenie intryguje i wprowadza chwilę strachu i zamętu. Jednak postać młodego Azarowa jakoś mnie nie przekonała i szczerze mówiąc, dla mnie był po prostu irytujący, a to, co sobie ubzdurał i wymyślił (tu przyznaję, czegoś takiego się absolutnie nie spodziewałam) było najzwyczajniej w świecie szczeniackie i niedojrzałe (z pewnością jeszcze kilka epitetów na ten temat by się znalazło — to był „chwyt” poniżej pasa, ale nie chcę Wam zdradzać zbyt wiele). Rai też do końca sama nie wiedziała, czego chce od życia, bardziej uwierzyła w to, co inni ciągle na każdym kroku jej powtarzali, niźli to, co sama czuła i myślała. Niemniej jednak absolutnie nie żałuję poświęconego czasu na poznanie tej opowieści i szczerze zachęcam do wyrobienia sobie własnej opinii na jej temat.
Za możliwość poznania tej historii dziękuję Wydawnictwu Editio Red.