„Związani układem” Joanna Balicka
O Saincie McCannie, przyszłym dziedzicu brazylijskiej mafii, w Rio de Janeiro krąży opinia, że jest brutalnym i bezwzględnym człowiekiem. Jego przyszła żona zostaje bestialsko zamordowana, co krzyżuje plany mężczyzny dotyczące przejęcia potężnego biznesu. W jego świecie nie ma miejsca na żadne słabości, dlatego gangster musi jak najszybciej zastąpić ją inną kobietą.
Kandydatka znajduje się pozornie przypadkiem. Rudowłosa, pyskata, nieznosząca nakazów Asteria Hunter jest bardziej związana ze światem Sainta, niż mu się wydaje. Dorastała jako córka agenta, który zajmował się sprawą brazylijskiego podziemia.
Oboje traktują związek jako umowę. On nie kryje swojej bezwzględności, ale ona nie będzie się przed nim chować. Urok kobiety nie powstrzymuje Sainta przed dokonaniem krwawej zemsty. Jednak mężczyzna nie ma pojęcia, że Asteria zamierza pokrzyżować mu plany.
Źródło opisu: https://wydawnictwoniezwykle.pl/zwiazani-ukladem
Doskonale wiecie, że jestem zagorzałą fanką wszelakich mafijnych klimatów i, mimo że na prawdę na swoim koncie czytelniczym mami ich wiele, to póki co nadal nie mam ich dosyć. Jednak istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że nic mnie już w nich nie zaskoczy. Oczywiście, niekiedy zdarzają się prawdziwe perełki, które po prostu wbijają mnie w fotel lub głęboko poruszają moje czytelnicze serducho. Jak myślicie, do której z tych kategorii zaliczyłam „Związanych układem”?
Zanim jednak odpowiem Wam na to pytanie, przybliżę Wam mniej więcej, o czym jest ta historia. Poznajemy tym razem młodą i rudowłosą Asterię Hunter (muszę przyznać, że imię bardzo oryginalne), kobietę, która przypadkiem wkracza w bezwzględny i zdeprawowany świat Sainta McCanna. Mężczyzny, o którym w Rio de Janeiro krążą legendy i nie są to zdecydowanie opowieści, które opowiada się małym dzieciom na dobranoc. Gdy jego ukochana umiera na jego rękach, jego misterny plan zdobycia pełnej władzy umiera wraz z nią, Saint musi udowodnić wszystkim, że nic nie jest w stanie go powstrzymać. Dodatkowo skrytobójcom i zdrajcom pokazać, że zamach na jego największą słabość się nie powiódł. McCann chce odkryć, kto stoi za morderstwem jego narzeczonej, wykorzystując do tego dziewczynę podobną do niej, która będzie udawać jego narzeczoną a później i żonę. Do tej roli Saint właśnie wybiera Asterię. Zawierają między sobą pewien niebezpieczny układ. Młody McCann nie wie jednak, jaki sekret skrywa Ruda. Czy rzeczywiście tylko przypadek sprawił, że Asteria stanęła na jego drodze?
Moi drodzy cóż to była za historia, a zakończenie genialne. Choć nie ukrywam, mam do autorki „czytelniczy” żal — Pani Joanno, jak można skończyć tak książkę, no jak???? I jak tu teraz znieść ten czas oczekiwania na kontynuację? Jestem pod wrażeniem całej tej historii i faktycznie jestem zaskoczona pomysłem na fabułę. Autorka wykonała kawał dobrej roboty. Bohaterowie nie są cukierkowi, są wręcz mroczni i skrywają swoje demony i tajemnice. Są nieszablonowi i nieprzewidywalni. Intryguje mnie postać Sainta, oczywiście główna postać kobieca jest równie interesująca, ale to McCann ma to niebezpieczne i pociągające coś. Pozornie nie zależy mu na niczym i nikim, tylko na władzy, jest jednym z najgroźniejszych bossów. Uchodzi za człowieka, który nie ma nic, do stracenia i niczego się nie boi, ale czy aby na pewno?! „Związani układem” nie należy do delikatnych książek o mężczyznach bawiących się w mafię, ale genialny wątek sprawia, że się ją po prostu pochłania w ogromnym napięciu. Autorka kupiła mnie bez reszty i z całą pewnością sięgnę po kolejny tom. Czytając ją, pomyślałam sobie „kurcze, dobra jest” i do ostatniej kartki nie zmieniłam zdania. Ja, polecam.
Za świetnie spędzony czas dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu.
Uwielbiam książki pani Joanny, a także tematykę mafijną dzięki za tą recenzję, książka już zamówiona 🙂