„Kaprys gangstera” Katarzyna Mak


Elena to skromna i niewyróżniająca się z tłumu dziewczyna. Ma pracę i narzeczonego, z którym planuje przyszłość. Wiedzie pozornie szczęśliwe życie, nie zdając sobie sprawy, że ma ono dla niej jeszcze sporo niespodzianek. A może Elena Mokrzycka to naiwna kobieta? Marcello to mężczyzna, który ma dosłownie wszystko. Kasa, luksus, przepych, wyuzdane kobiety i hierarchia społeczna, to tylko jedne z nielicznych atrybutów, które wyróżniają go spośród innych. To urodzony przywódca, boss – w dosłownym znaczeniu tego słowa. Poza tym Marcello Castello to niebezpieczny facet…


Pewnego dnia tych dwoje styka ze sobą los. I odtąd, chciałoby się dodać, żyli długo i szczęśliwie… Ale czy to w ogóle możliwe, bo czy wilk zaprzyjaźni się z owieczką, ogień ugasi wodę, a słońce zetknie się z gwiazdami…?

Źródło opisu: https://www.gwfoksal.pl/kaprys-gangstera-katarzyna-mak-sku4d0241205749ac51e94a.html

Po książki Katarzyny Mak sięgam w ciemno. Do tej pory mam w pamięci cudowną Michalinę i jej kalosze z „Dwadzieścia minut do szczęścia” oraz udręczoną przez życie Walentynę z „Usłane różami”. Czy „Kaprys gangstera” podzieli los swoich poprzedniczek i tak łatwo nie opuści mojego czytelniczego serca?

Autorka przedstawiłam nam tym razem spokojną Elenę Mokrzycką, która wraz ze swoim narzeczonym planuje wymarzony urlop. Niestety ich plany sukcesywnie krzyżuje szef Eleny, który wymaga od niej obecności w trakcie bardzo ważnego spotkania z zagranicznym gościem. Narzeczeni uzgadniają, żeby Tomasz poleciał sam według wcześniejszego planu, a Elena dołączy do niego za kilka dni. Wydawać by się mogło, że to całkiem dobre rozwiązanie, ale figlarny los ma co do nich inne plany. Elena w nocy przed tym istotnym spotkaniem otrzymuje nagły telefon od swojej przyjaciółki – Dolo, która błaga ją o pomoc i pilny przyjazd do jednego z nocnych klubów. Na miejscu okazuje się, że Dolores umówiła się z nowo poznanym mężczyzną, nie wiedząc, że jej narzeczony również tam będzie. Elena, chcąc pomóc swojej niewiernej przyjaciółce, sama pakuje się w kłopoty. ”Nowy” chłopak okazuje się zbyt nachalny i natarczywy. Na szczęście lub nieszczęście z pomocą dziewczynie przychodzi tajemniczy nieznajomy. Następnego dnia Elena budzi się w swoim domu, nic nie pamiętając z poprzedniego wieczora, a dodatkowo nie jest w domu sama. Z wielkimi wyrzutami sumienia pędzi na obiecane spotkanie biznesowe i z ważną personą. Jak wielkie jest jej zdziwienie, gdy ponownie spotyka swojego wybawcę i przyczynę udręki w gabinecie szefa. Kim tak naprawdę okaże się nieznajomy? Czy Tomek wybaczy Elenie zdradę? Z czym przyjdzie się mierzyć głównej bohaterce, dowiecie się, sięgając po książkę.

Katarzyna Mak w ciekawym stylu wprowadza nas w mafijny świat, fundując wywarzone połączenie romansu, erotyku z elementami prawdziwych gangsterskich historii. Z całą pewnością przy tej lekturze nie sposób się nudzić. Mamy zagwarantowany prawdziwy rollercoaster emocjonalny, strach przeplata się z bólem, poczuciem zdrady, odrzuceniem, ale i wielką miłością i nadzieją na lepsze jutro. Zakończenie mnie zmiażdżyło. Kasiu, Katarzyno jak można tak skończyć książkę? No jak?? Chcę, a tam chcę, pragnę więcej i więcej. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na ponowne spotkanie Eleny i Marcello. Podsumowując, ta historia zostanie ze mną na dłużej i oczywiście z czystym sumieniem ją Wam polecam.

Za możliwość zrecenzowania tego tytułu bardzo dziękuje autorce oraz Wydawnictwu Lipstick books.