„Gorąca sesja” Kristen Callihan

Co mogę powiedzieć na temat Chess Copper?

Ta kobieta rzuca mnie na kolana. Wiem to po jakichś pięciu minutach od momentu, gdy się dla niej rozebrałem.
Chyba nikt nie jest tym zaskoczony bardziej niż ja. Złośliwa fotografka, którą mój zespół zatrudnił, aby zrobiła zdjęcia do naszego dorocznego kalendarza charytatywnego, kompletnie nie jest w moim typie. Broni się przed moimi atakami, na każdym kroku stanowi wyzwanie. Ale kiedy z nią jestem, znikają wszystkie smutki i zmartwienia. Ta dziewczyna sprawia, że życie staje się zabawne.
Chcę poznać Chess, być blisko niej. To kiepski pomysł. Bo Chess nie szuka związku. Nigdy nie poświęciłem kobiecie więcej niż jedną noc. Ale kiedy Chess traci swoje mieszkanie, ofiaruję jej pomoc i proponuję mój dom. Teraz jesteśmy współlokatorami. Przyjaciółmi bez seksu. Chociaż coraz trudniej jest nam trzymać ręce przy sobie. Im dłużej razem mieszkamy, tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego, że ona jest dla mnie wszystkim.
Teraz chcę czegoś więcej…

Źródło opisu: https://muza.com.pl/grzeszne-ksiazki/3991-goraca-sesja-9788328718104.html

Lubicie takie historie, gdzie ON to sławny sportowiec i bożyszcze tłumu, a ONA to zwykła dziewczyna? Jeżeli tak, to Kristen Callihan przygotowała dla Was kolejną (czwartą) część bardzo fajnej serii Game On, gdzie głównym bohaterem zawsze jest pewien sportowiec. Oczywiście oprócz seksownych futbolistów i namiętnego romansu znajdziecie w jej książkach życiowe problemy, z którymi bohaterowie muszą się zmierzyć. Jesteście ciekawi, co tym razem wymyśliła autorka? Zapraszam na krótką recenzję.

Chess to młoda utalentowana fotografka, która otrzymała zlecenie na wykonanie zdjęć drużynie sportowej, które mają trafić do charytatywnego kalendarza na szczytny cel. Dla Chess nie jest to żadna nowość i podchodzi do tego zadania bardzo profesjonalnie, pomimo wykonywania artystycznych aktów było nie było przystojnym mężczyznom. Wszystko idzie dobrze do momentu, aż następnym modelem ma być Finn Manus, który nie może sobie poradzić z nagością.

Finn to sławny rozgrywający, który nie narzeka na brak zainteresowania u płci przeciwnej. Jednak mimo tej całej otoczki sławy i ogólnego uwielbienia, pozostał skromny i „normalny”. Nie będę ukrywać, bardzo mi się to spodobało. Każdemu jest gotowy nieść pomoc, gdy ktoś jej potrzebuje. Gdy spłonęło mieszkanie Chess i jej studio, nie wahał się nawet przez moment i zaproponował, aby się do niego wprowadziła, nie oczekując nic w zamian. Wyrozumiały i szczery, szanujący każdego a przy tym głęboko w sercu cierpiący po osobistej tragedii i zdecydowanie nieszukający miłości. Czy Chess stanie się dla niego ukojeniem? A może to właśnie Finn będzie wybawieniem dla Pani fotograf?

„Gorąca sesja” to przyjemna lektura o stopniowo rodzącym się uczuciu, gdzie na moment kulminacyjny trzeba troszeczkę poczekać. Zaczyna się dość niewinnie, bo od niezbyt udanego pierwszego spotkania, gdzie Finn nie robi dobrego wrażenia. Ich relacja była dość wybuchowa. Później ich znajomość przeradza się w prawdziwą przyjaźń i zaufanie, aby na koniec ewaluować w gorącą miłość, przed którą oboje się wzbraniają na wszelkie sposoby. Żadne z nich do tej pory nigdy nie było w prawdziwym związku. Dla nie wszystko to jest nowe i nieznane, jednak podejmują to ryzyko. Polubiłam ich bardzo i kibicowałam im od pierwszej przeczytanej strony. Styl autorki bardzo mi odpowiada i mimo iż z tej serii przeczytałam tylko pierwszy tom, to w niczym mi to nie przeszkadzało, że mam delikatną lukę w kolejności. Odnalazłam się bez większego problemu. Cała książka owszem opiera się ma utartym schemacie, jednak z całą pewnością potrafi czytelnika bardzo pozytywnie zaskoczyć. Szczerze zachęcam do jej poznania.

Za przyjemnie spędzony czas bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza SA.