„Skorpion” Anna Falatyn

Tom pierwszy w serii „Prawniczka Camorry”


Nie powinna ufać komuś, kto pragnie zemsty bardziej niż ona.
Pogrążony w chaosie i korupcji Neapol zainfekowany przez mafię. W tym mieście mieszka Lisa – młoda prawniczka, która właśnie przegrała sprawę o gwałt. Nie wybroniła syna bardzo wpływowego człowieka. Już wie, co może ją za to spotkać.


Jednak zamiast się ukryć i wycofać, kobieta próbuje znaleźć odpowiedź na nurtujące ją od dawna pytanie: co się stało z jej ojcem? Przypadkowo znajduje notatnik, a w nim zapiski, które tylko na pozór nic nie znaczą.
Tropy prowadzą ją prosto do Jamesa Morettiego, włoskiego miliardera i przedsiębiorcy, nieoficjalnie szefa najpotężniejszej rodziny mafijnej w Kampanii. Władza i pieniądze czynią go nietykalnym, mimo to mężczyzna czuje zaciskającą się na gardle pętlę.


Lisa i James zawierają układ. Oboje mogą wiele zyskać albo wszystko stracić. Jednak zaufanie to ostatnia rzecz, którą mogą sobie wzajemnie zaoferować.

Źródło opisu: https://wydawnictwoniezwykle.pl/skorpion

Wczorajsza premiera Anny Falatyn zaskoczyła mnie i to bardzo. Jako że jestem zagorzałą fanką wszelakich mafijnych klimatów i co za tym idzie, gorących mafijnych romansów, nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Przyzwyczaiłam się do opowieści, w których gangsterskie porachunki są jedynie tłem i szczerze mówiąc, spodziewałam się właśnie czegoś takiego. Jakże mocno się myliłam.

Autorka zabrała nas na spotkanie z prawniczką Lisą Davis, która od kilku lat pracuje dla mafijnego półświatka, choć jej usługi ograniczone były tylko do jednej rodziny. Niestety jej dobrą passę przerwała pierwsza przegrana sprawa. Nie udało się jej wybronić synalka „szefa”. Lisa doskonale zdaje sobie sprawę, że wcześniej czy później przyjdzie jej zapłacić za ten błąd, chociaż skrycie liczy, że w końcu uda jej się zakończyć ten etap swojego życia. Lisie przyświeca teraz jeden cel – znaleźć zabójcę swojego ojca. Rozpoczyna swoje prywatne śledztwo, korzystając z dokumentacji zebranych w czasie jej pracy, oraz tajemniczych zapiskach ojca na trafia na jedno nazwisko – James Moretti. Persona non grata włoskiej mafii. Tajemniczy mężczyzna, miliarder, kat i wybawiciel, napędzany żądzą zemsty, wyprzedzający swojego przeciwnika o krok. To człowiek, który nie ma nic do stracenia, co czyni go bardzo niebezpiecznym, a do tego jest nieobliczalny i wybuchowy. Co łączy tę dwójkę? Czego dowie się Lisa? Do czego młoda prawniczka jest potrzebna Morettiemu?

Och! Co to była za książka. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pani Aniu brawo! „Skorpion” rozłożył mnie na łopatki. Jest dopracowany i wręcz wychuchany. Od razu widać, że nie jest to książka napisana gdzieś na kolanie. Każde zdarzenie jest przemyślane, a sami bohaterowie są wymuskani, choć z całą pewnością nie należą do ideałów, są nieszablonowi i nieprzewidywalni. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, wciągając czytelnika w skorumpowany i brutalny świat włoskiej mafii. Razem z akcją książki poznajemy Neapol i jego mroczne rejony, wnikamy w struktury Cammory i poznajemy swoistą symbiozę między mafią a polityką. Sam zarys fabuły udowadnia, że nie wszystkie możliwości zostały już wykorzystane w powieściach o tej tematyce. Mimo iż początkowo liczyłam na „większy” wątek miłosny, całość tekstu mi to absolutnie zrekompensowała. Czekam z niecierpliwością na kontynuację.

Za możliwość poznania tej historii bardzo dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu.