„Korona cienia” Camille O’Naill
Shadow po kilku latach nieobecności wraca do rodzinnego miasta. Pogrążona w bólu rozpoczyna polowanie na ludzi, którzy ją skrzywdzili i odebrali jej wszystko, kiedy była jeszcze dzieckiem. Teraz nie już jest małą, przestraszoną dziewczynką. Dorosła i jest gotowa, a jedynym, co zobaczą jej wrogowie przed śmiercią, będzie cień.
Patrick Morton po stracie tego, co kochał najbardziej, odciął się od uczuć. Poświęcając coraz więcej czasu swojej pracy, próbuje zapomnieć o bólu skrywanym w sercu. Obiecał sobie już nigdy więcej się nie przywiązywać ani nikogo nie pokochać. Kobiety stały się dla niego jedynie przygodami na jedną noc. Coś się jednak zmienia, kiedy w mieście pojawia się ścigany zabójca. Rick dostrzega w tym szansę nie tylko na rozwój kariery, ale również na to, by rozwiązać zagadkę z najgorszej nocy swojego życia.
Oboje są więźniami wspomnień.
Zabójczyni i detektyw.
Dzieli ich wszystko.
Czy połączy ich coś więcej?
Źródło opisu: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4989963/korona-cienia
„Korona cienia” już swoim opisem bardzo mnie zaintrygowała. Przeczuwałam, że może to być coś zaskakującego i odmiennego od czytanych przeze mnie w ostatnim czasie książek. Jak myślicie, moje przeczucie było słuszne? Zapraszam na krótką recenzję.
Autorka wprowadziła nas w mroczne i bezwzględne życie legendarnego Shadow — człowieka cienia, który po dłuższej nieobecności wraca do swojego rodzinnego miasta. Lata temu właśnie tu Shadow stała się sierotą i straciła wszystko, co kochała. Brutalnie odebrano jej zwyczajne dorastanie i spokojne życie w gronie najbliższych. Jedynym jej przyjacielem stała się broń, a najbliższą rodziną — zemsta, to właśnie ona daje jej siłę i ochotę do życia. Z niewinnego dziecka przeistoczyła się najlepszego zabójcę na świecie. W końcu nadszedł czas, aby jej wendetta nareszcie się dopełniła i wszyscy winni śmierci jej rodziców zginą. Jednak na jej drodze staje ON.
Rick Morton — detektyw, który za wszelką cenę chce dorwać bezwzględnego Shadow. Początkowo wszyscy myślą, że tym tajemniczym mordercą jest mężczyzna i nigdy nie przypuszcza, że za tymi wszystkimi zabójstwami może stać kobieta. On sam jakiś czas temu również stracił najbliższą osobę i otoczył się szerokim murem i nikogo do siebie nie dopuszcza. Aż pewnego dnia pewne zielone oczy zwróciły mu w głowie. Czy detektyw Morton złapie i wyda Shadow? Czy Shadow uda się dotrzymać złożonej sobie obietnicy i uśmierci wszystkich członków Korony zamieszanych w morderstwo jej rodziców? Na te i inne pytanie, odpowiedzi znajdziecie oczywiście, sięgając po lekturę.
Zdecydowanie pierwszy tom z serii Danse macabre nie należy do ckliwych i delikatnych romansideł z niewielką domieszką sensacji. W tym przypadku to kiełkujący romans i niesamowita chemia między głównymi bohaterami są wyśmienitym dodatkiem, który idealnie dopełnia całość. Sami wykreowani bohaterowie są bardzo ciekawi i co najważniejsze nie są idealni. Ona — silna i niezależna dziewczyna, która w gruncie rzeczy niesamowicie cierpi i nie udało jej się przez te wszystkie lata uporać ze stratą bliskich. On — policjant, który chce za wszelką cenę złapać najniebezpieczniejszego złoczyńcę, który również kogoś stracił. Na uwagę zasługuje również fakt, że w całej tej historii ciągle coś się dzieje, akcja, sensacja, intrygi — nie ma tu miejsca nawet na odrobinę nudy. Dodatkowo Pani Camilla ma lekkie pióro, dzięki czemu książkę po prostu się pochłania. Podsumowując, stworzona historia jest nietuzinkowa, mroczna i niesamowicie wciągająca. Szczerze mówiąc, już nie mogę się doczekać kolejnej części. Z przyjemnością zachęcam Was do sięgnięcia właśnie po tę książkę, ja szczerze ją polecam.
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu WasPos.
Zapowiada sie świetnie, Chyba spodoba mi się
Mam taką nadzieję 🙂 koniecznie daj znać jak przeczytasz 🙂
Koniecznie polecam aby zajrzeć do tej książki, którą obowiązkowo musicie przeczytać i się przekonać co przygotowała Camille 🙂
Popieram !!