„Uparty prezes” Agnieszka Brückner

Emily Willson pomimo młodego wieku zajmuje odpowiedzialne stanowisko w Perfect Picture. Kobieta jest ambitna i zaradna, za co współpracownicy i pracodawca bardzo ją cenią.

Ale nawet ona nie kryje obaw o swoją przyszłość, gdy firma zostaje wykupiona przez nowych właścicieli. Jej niepokój wzrasta, gdy spotyka obecnego szefa.

Gabriel Stone nie spodziewał się spotkać Emily w firmie, którą aktualnie zaczyna zarządzać. Na dodatek kobieta nadal ma do niego żal o to, co się wydarzyło, kiedy studiowali na tej samej uczelni. Niemniej jednak Stone widzi w tej współpracy okazję do naprawienia błędów i wyjaśnienia pewnych nieporozumień.

Lecz od tamtych zdarzeń minęło pięć lat, a Emily nie jest już naiwną studentką, którą da się łatwo zbałamucić. Kobieta ma określone cele i nie pozwoli, by Stone ponownie zniszczył jej życie.

Nie będzie to łatwe, bo Gabriel jest uparty i zawsze osiąga to, czego chce.

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.

Źródło opisu: https://wydawnictwoniezwykle.pl/uparty-prezes

Moje Kochane zaczytane Moliki, czy zdarzyło się Wam kiedyś w czasach szkolnych, czy też studenckich zrobić jakąś głupotę nie zważając na żadne konsekwencje, a zwłaszcza taką, która uderzyła w kogoś innego i niewinnego? No cóż, niby się mówi, że młodość rządzi się swoim prawami, ale nie wszystko da się wytłumaczyć niedojrzałością prawda?

Za sprawą Pani Agnieszki poznajemy właśnie Emilly Willson, młodą studentkę, która jest jedną z najlepszych na roku i jak to najczęściej w życiu bywa, zdecydowanie daleko jej do tych popularnych dziewczyn, dla których oprócz ładnego wyglądu liczą się tylko markowe i drogie ubrania. Okularnica Em przemierza korytarze kampusu w workowatych ubraniach i zawsze z nosem w książce, nie zwracając zbytnio uwagi na otoczenie. Dlatego też nie dostrzega, że od jakiegoś czasu wodzi za nią wzrokiem pewien przystojny chłopak.

Gabriel Stone to młody mężczyzna, który od wczesnego dzieciństwa konkurował ze starszym bratem dosłownie o wszystko. Oczywiście na studiach nie mogło również zabraknąć podobnych głupkowatych incydentów. Wymyślili pewien zakład, który to z nich „zaliczy” najwięcej panienek i zdobędzie za to największą liczbę punktów według wymyślonej specjalnej punktacji. Gabriel, chcąc udowodnić bratu, że jest lepszy oraz mając w końcu odpowiedni powód swojego zainteresowania kujonką przed swoimi kolegami, postanawia zdobyć Emilly. Gabrielowi od dawna podobała się tajemnicza książkara i szczerze mówiąc ten durny zakład, nie jest dla niego taki istotny. Czas spędzony z Emilly był dla niego jednym z najlepszych w życiu. Niestety, gdy w końcu po wspólnie spędzonym wieczorze do jego pokoju wpadają znajomi dokumentując wszystko w specjalnym filmiku, brutalnie uświadamiają dziewczynie, że była jedynie środkiem do wygrania braterskiego zakładu, przy okazji niszcząc fajny początek dobrze rokującej relacji. Nikogo oprócz młodszego Stone’a nie interesowało, że czyjeś serce zostało złamane, nikt z nich nie przewidział jakie będą następstwa tego wieczoru. Gabriel, licząc na cud, pragnął jak najszybciej przeprosić i wytłumaczyć się dziewczynie, dla której stracił głowę ale niestety wraz z nastaniem nowego dnia ślad po Emilly zniknał …..

Od tej feralnej nocy mija pięć lat. Zarówno Emilly, jak i Gabriel nie są już tymi samymi studentami sprzed lat, a przewrotny los postanawia ponownie skrzyżować ich drogi. Czy Gabriel dostanie szansę na wytłumaczenie się i zdobycie wybaczenia? Czy Emilly będzie w stanie zapomnieć o wydarzeniach sprzed lat? Co jeszcze przydarzy się tej dwójce?

Jak ja się cieszę, że mogłam poznać tę historię. Z twórczością autorki miałam przyjemność zapoznać się już wcześniej, jednak to właśnie ta pozycja (jak do tej pory) stała się moją ulubioną. Perypetie Emilly i Gabriela wcale nie są takie oczywiste, jak by się mogło wydawać na początku, są niebanalne i nietuzinkowe. „Uparty prezes” to książka, która od pierwszej przerzuconej strony niesłychanie wciąga czytelnika w swój wykreowany świat. Zdecydowanie nie zalicza się ona do lekkich i miłych romansidełek, które po przeczytaniu zbyt długo nie pozostają w naszej pamięci, ale naprawdę ma w sobie to coś, co sprawia, że zostanie z nami na dłużej. To opowieść o tym, jak nieprzemyślane „wygłupy” mogą wyrządzić krzywdę i to nie tylko tą fizyczną, o tym, jak demony z przeszłości mogą rzutować na naszą teraźniejszość i przyszłość, o tym, jak ciężko jest ponownie komuś zaufać i jak ciężko jest odzyskać to stracone zaufanie, ale także to opowieść o rozczarowaniu, strachu, miłości i o tym, jak ważne jest wsparcie ze strony najbliższych nam osób. Autorka fenomenalnie stworzyła bohaterów (tych drugoplanowych również) i ich życie, ale to postać Gabriela Stone zdobyła moją szczerą sympatię. Cenię go za jego determinację i niezachwianą wolę walki. Cała fabuła jest bardzo fajnie połączona i wywarzona, znajdziemy w niej obyczaj, romans, gorące momenty opisane ze smakiem i wyczuciem oraz nutkę fajnego humoru. Pani Agnieszka naprawdę odwaliła kawał dobrej roboty i nie pozostaje mi nic innego jak szczerze Was zachęcić do poznania tej lektury. Ja jak najbardziej polecam.

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję autorce oraz Wydawnictwu NieZwykłemu.

„Uparty prezes” do kupienia na Bonito